
Szybka reakcja i profesjonalne działanie funkcjonariuszy z Wyszkowa mogły uratować życie 47-letniemu mężczyźnie, który doznał ataku padaczki na jednej z ulic miasta. Dzięki ich czujności i błyskawicznej pomocy, poszkodowany otrzymał niezbędną opiekę, zanim na miejsce dotarła karetka pogotowia.
Do zdarzenia doszło we wtorek (4 marca) na ulicy Sosnowej w Wyszkowie. Patrolujący miasto sierż. szt. Mateusz Szulc i st. post. Jakub Górczak zauważyli rowerzystę siedzącego na chodniku. Postanowili sprawdzić, czy mężczyzna nie potrzebuje pomocy. Ten zdążył jedynie poinformować mundurowych, że choruje na epilepsję i źle się czuje, gdy nagle dostał ataku padaczki.
Policjanci natychmiast zareagowali, zabezpieczając mężczyznę przed dodatkowymi urazami. Udzielili mu pierwszej pomocy i przez cały czas monitorowali jego stan, aż do przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego. 47-latek został przewieziony do szpitala, gdzie otrzymał dalszą pomoc medyczną.
Jak informuje Wioleta Szymanik z KPP w Wyszkowie, postawa funkcjonariuszy to przykład wzorowego działania w myśl policyjnej dewizy: Pomagamy i chronimy. Dzięki ich instynktowi oraz szybkiej reakcji udało się uniknąć tragicznych konsekwencji.
Jak reagować w przypadku ataku epilepsji?
Zdarzenie to przypomina, jak ważna jest właściwa reakcja w sytuacji, gdy ktoś w naszym otoczeniu doświadcza ataku padaczki. Pamiętajmy o podstawowych zasadach pierwszej pomocy:
Ochrona głowy poszkodowanego, np. przez podłożenie czegoś miękkiego.
Nie krępujemy ruchów chorego i nie wkładamy niczego do ust.
Po ustaniu drgawek układamy osobę w pozycji bezpiecznej na boku.
W razie wątpliwości zawsze dzwonimy pod numer alarmowy 112.
Nie bądźmy obojętni – nasza reakcja może uratować komuś życie!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie