11 listopada, w dniu Narodowego Święta Niepodległości, zmarł pan Stanisław Kulesza, najstarszy mieszkaniec gminy Wyszków. Miał 104 lata.
Pan Stanisław urodził się 6 marca 1921 roku – choć sam twierdził, że był starszy, bo w dokumentach wpisano datę jego chrztu, który odbył się, gdy miał już około pół roku. Pochodził z Ochudna, a od blisko pół wieku mieszkał w Wyszkowie.
Był kombatantem wojennym, walczył na pierwszej linii frontu i wielokrotnie został odznaczony za zasługi dla ojczyzny. Mimo wieku zachowywał świetną pamięć, pogodę ducha i imponującą kondycję – codziennie dbał o zdrowie, jeździł na rowerze stacjonarnym, a numery telefonów do bliskich znał na pamięć.
W marcu tego roku pan Stanisław obchodził 104. urodziny. Od kilku lat odwiedzali go z tej okazji przedstawiciele władz gminy. W tym roku życzenia złożyli mu burmistrz Wyszkowa Piotr Płochocki i dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej Agnieszka Mróz, przekazując słowa uznania i gratulacje w imieniu całej społeczności.
Zapytany o receptę na długowieczność, odpowiadał z prostotą i humorem: „Nie trzeba się denerwować, wszystkiego próbować z umiarem, żyć w zgodzie z ludźmi i cieszyć się tym, co się ma.”
Był człowiekiem skromnym, ciepłym i pełnym życzliwości. Lubił rozmawiać z ludźmi, chętnie dzielił się wspomnieniami i życiowymi radami. Nie narzekał, mawiał, że „życie trzeba umieć stosować, żeby zostało na starość”. Unikał używek, nie palił, nie lubił telewizji, za to czytał bez okularów i szczególnie cenił polską kuchnię – zwłaszcza kapustę.
Pan Stanisław pozostawił po sobie dziewięcioro wnuków, osiemnaścioro prawnuków oraz praprawnuczkę, która przyszła na świat w maju 2023 roku.
Był symbolem siły ducha, pogody i pokory wobec życia.

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie