Reklama

Oszustwo na pracownika banku i policjanta. 55-latka straciła część oszczędności

Redakcja wdi24
26/06/2024 11:03

Policjanci nieustannie ostrzegają o metodach działań oszustów oraz przekazują na co zwracać uwagę, aby zapobiec utracie swoich oszczędności. Scenariusze działań przestępców w gruncie rzeczy są do siebie podobne, lecz różnią się szczegółami, dostosowywanymi do sytuacji osobistej oraz wieku potencjalnych ofiar. Tym razem ofiarą "na pracownika banku" i jednocześnie "na policjanta" padła 55-letnia mieszkanka naszego powiatu.

W piątek, 21 czerwca, do jednostki policji zgłosiła się 55-letni mieszkanka powiatu wyszkowskiego, która oświadczyła, że telefonicznie skontaktował się z nią "pracownik banku" PKO, informując ją, że środki na koncie są zagrożone.

Zgłaszająca odpowiedziała, że nie posiada konta w tym banku. Podczas rozmowy dzwoniący zapytał jej czy prowadzi działalność gospodarczą lub czy składała wniosek o kredyt. W chwili gdy kobieta zaprzeczyła, rozmówca zapytał w jakim banku posiada konto, a kobieta udzieliła mu informacji. Następnie poinformował ją, że będzie się z nią kontaktować kolejna osoba - pracownik jej banku i zakończył rozmowę.

Do kobiety po krótkiej chwili zadzwonił telefon. W trakcie rozmowy kazano jej pozostać na linii i nie rozłączać się. Pokrzywdzoną namówiono, by udała się do placówki, wypłaciła z konta wszystkie oszczędności oraz zaciągnęła maksymalny kredyt.  

Jak informuje sierż. szt. Ilona Puścian z KPP w Wyszkowie, kobieta zastosowała się do poleceń - wypłaciła z banku pieniądze (ponad 13 tysięcy złotych), a następnie próbowała zaciągnąć kredyt, ale bezskutecznie. Z wypłaconą gotówką rozmówca kazał jej udać się do wpłatomatu, gdzie za pomocą podanych w rozmowie telefonicznej kodów blik miała wpłacić pieniądze. Pokrzywdzona wpłaciła 8 tys. 900 zł, a ostatnia transakcja została zablokowana przez bank, w którym dokonywała wpłaty.

"Pracownik banku" po każdej wpłacie potwierdzał wpłynięcie środków pieniężnych, natomiast gdy nie otrzymał ostatniej kwoty poinformował pokrzywdzoną, że będzie się z nią kontaktował "pracownik policji". Gdy kobieta odebrała kolejny telefon od rzekomego funkcjonariusza, ten kazał jej stosować się do poleceń poprzedniego rozmówcy, w innym wypadku będzie to skutkować zarzutami za utrudnianie śledztwa. Dopiero w tym momencie kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszustów.

Policja apeluje o ostrożność i rozwagę podczas telefonicznych rozmów z nieznajomymi osobami.

Pamiętajmy, że oszuści manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji. Dlatego w kontaktach z nieznajomymi zawsze należy kierować się zasadą ograniczonego zaufania. Najlepiej się rozłączyć i skontaktować z konsultantem banku, aby zweryfikować, czy rozmówca faktycznie jest tym, za kogo się podaje. Można też osobiście udać się do oddziału, by rozwiać wszelkie wątpliwości.

 

Źródło: KPP w Wyszkowie / sierż. szt. Ilona Puścian
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo wdi24.pl




Reklama
Wróć do