
Pijana 14-latka leżała na ławce przy placu zabaw. Wyszkowscy policjanci natychmiast udzielili jej pomocy przedmedycznej do czasu przyjazdu pogotowia ratunkowego. Teraz funkcjonariusze wyjaśniają, jak doszło do tego zdarzenia, które dla nastolatki mogło zakończyć się tragedią.
Interwencja miała miejsce 4 kwietnia po godzinie 17 w Wyszkowie na jednym z placów zabaw. Oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie o nieletnich, którzy najprawdopodobniej spożywają alkohol.
"Na miejsce udali się policjanci, którzy zastali leżącą na ławce dziewczynkę. Jak się okazało 14-latka znajdowała się w stanie upojenia alkoholowego. Utrudniony był z nią kontakt. Funkcjonariusze natychmiast udzielili nastolatce pomocy przedmedycznej, a na miejsce wezwali pogotowie ratunkowe. Przybyli na miejsce medycy zdecydowali, że dziewczyna wymaga natychmiastowej hospitalizacji - informuje mł. asp. Wioleta Szymanik, rzeczniczka KPP w Wyszkowie.
Teraz policjanci wyjaśniają skąd nieletnia miała alkohol. "Osobie, która rozpija nastolatków może grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności" - dodaje Szymanik.
Młodzi ludzie niestety często nie zdają sobie sprawy, jak alkohol wpływa na ich zachowanie i zdrowie. "Niejednokrotnie znajdują się w sytuacji zagrażającej ich życiu, a dodatkowo za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowiadają przed sądem dla nieletnich" - informuje.
A skąd biorą alkohol? "Na ogół jest to albo jeden z domowników, albo znajomych, którzy kupują lub częstują nieletniego napojem wyskokowym. A im wcześniejsza inicjacja alkoholowa, tym większe ryzyko uzależnienia. Zgodnie z przepisami zabroniona jest sprzedaż i podawanie napojów alkoholowych osobom nieletnim. Karalna jest nie tylko sprzedaż lub podawanie alkoholu nieletnim lecz także rozpijanie małoletniego" - przypomina Wioleta Szymanik.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie