
Niedzielny wieczór w Wyszkowie mógł zakończyć się dramatem. Około godziny 21 policjanci patrolujący ulice miasta zauważyli niepokojącą scenę: 48-letnia kobieta chwiejnym krokiem prowadziła rower, a obok niej szła zapłakana 5-letnia dziewczynka.
Widok ten natychmiast wzbudził czujność funkcjonariuszy. — „Chwiejne kroki oraz nerwowe zachowanie wzbudziły podejrzenia, zwłaszcza że towarzyszyła jej zapłakana dziewczynka” — relacjonuje podkomisarz Wioleta Szymanik z wyszkowskiej policji.
Policjanci natychmiast interweniowali. Badanie alkomatem wykazało, że kobieta miała w organizmie ponad dwa promile alkoholu. — „Będąc pijana, nie była w stanie sprawować opieki nad swoim dzieckiem” — podkreśla podkom. Szymanik.
Na szczęście, dzięki szybkiej reakcji mundurowych, dziewczynce nic się nie stało — została przekazana pod opiekę odpowiednich osób.
48-latka teraz odpowie przed sądem. — „Dzięki czujności i szybkiej interwencji funkcjonariuszy udało się uniknąć tragedii” — dodaje rzeczniczka policji.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie