
Zaostrzenie przepisów dotyczących jazdy po alkoholu i możliwe tragiczne skutki takiego zachowania nie odstraszyły sześciu rowerzystów, którzy wpadli w ręce policjantów, a w zasadzie wjechali zygzakiem. Rekordzista w wydychanym powietrzu miał blisko 3 promile alkoholu.
Każdy nietrzeźwy kierowca stwarza realne i poważne zagrożenie na drodze i nie ma znaczenia, czy jest to kierowca samochodu, motocykla, roweru czy innego pojazdu. Pijany rowerzysta najpoważniejsze zagrożenie stwarza dla siebie, ponieważ jako niechroniony uczestnik ruchu drogowego, każde zdarzenie drogowe – nawet takie bez udziału innego pojazdu – może przypłacić poważnymi obrażeniami.
"Tylko w miniony weekend policjanci z wyszkowskiej drogówki zatrzymali do kontroli aż sześciu rowerzystów, którzy pomimo ciągłych apeli zlekceważyli obowiązujące przepisy, zbagatelizowali troskę o własne bezpieczeństwo, jak również o innych użytkowników dróg" - informuje podkom. Wioleta Szymanik z KPP w Wyszkowie.
Pięciu z nich mundurowi kontrolowali na terenie gminy Brańszczyk, kolejnego na terenie gminy Długosiodło. Badanie alkomatem wykazało u dwóch z nich stan po użyciu alkoholu, natomiast u pozostałej czwórki, nietrzeźwości. Rekordzista wydmuchał blisko 3 promile.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami za jazdę rowerem w stanie po użyciu alkoholu, czyli na poziomie od 0,2 do 0,5 promila grozi mandat karny w wysokości 1000 złotych. Kiedy rowerzysta jest nietrzeźwy, czyli poziom alkoholu w jego organizmie jest większy niż 0,5 promila wysokość mandatu wzrasta do kwoty 2500 złotych. Sąd może również orzec zakaz prowadzenia pojazdów innych niż mechaniczne.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie