
To była wyjątkowo pracowita doba dla druhów z OSP Brańszczyk, ale nie tylko. Strażacy trzykrotnie wyjeżdżali do akcji, gasząc pożary i zabezpieczając teren zdarzeń.
Pierwsze zgłoszenie otrzymali 5 marca o godzinie 8:30 – pożar sadzy w przewodzie kominowym w miejscowości Niemiry.
„Ze względu na brak dostępu do komina konieczne było zadysponowanie podnośnika z JRG Wyszków. Przeprowadziliśmy wszystkie standardowe procedury związane z tego typu zagrożeniem” – relacjonują druhowie.
Kolejna interwencja miała miejsce o 19:10. Tym razem strażacy z Brańszczyka, wraz z quadem, ruszyli na wyszkowskie łęgi do walki z dużym pożarem trawy.
"Działania komplikował trudny teren, przez co na początku akcji strażacy wyposażeni w podręczny sprzęt gaśniczy musieli pokonać blisko 1 km pieszo, aby dotrzeć do pożaru. W kulminacyjnym momencie front pożaru miał długość ok. 600 m. W akcji brało udział 11 pojazdów (w tym 2 quady) i 52 strażaków: z JRG Wyszków oraz OSP Gulczewo, Lucynów Duży, Brańszczyk, Trzcianka, Udrzyn, Białebłoto. Akcja trwała 3 godziny 6 minut" - informuje st. kpt. Daniel Wachowski z KP PSP w Wyszkowie.
Państwowa Straż Pożarna informuje, że co roku w Polsce dochodzi do tysięcy pożarów suchej roślinności, które niszczą przyrodę, zagrażają ludziom i pochłaniają ogromne zasoby służb ratunkowych.
"Niestety, aż 90% z nich to podpalenia! Przypominamy – wypalanie traw jest surowo zabronione i grożą za nie wysokie kary" - informuje Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej.
[ciąg dalszy artykułu pod wideo]
Ostatnia akcja tej doby rozpoczęła się o 4:30 nad ranem 6 marca. Strażacy zostali zadysponowani do pożaru domu przy ulicy Zakręzie w Wyszkowie.
"W chwili przybycia pierwszych zastępów pożar był już w fazie rozwiniętej i widoczne były płomienie wychodzące na zewnątrz. Po ugaszeniu pożaru budynek dokładnie przeszukano i wykonano niezbędne prace rozbiórkowe. W akcji uczestniczyło 7 pojazdów i 30 strażaków: z JRG Wyszków i OSP: Gulczewo, Brańszczyk oraz Trzcianka" - podaje Wachowski.
„Naszym zadaniem była pomoc w dogaszaniu i rozbiórce budynku. Na szczęście nikt nie został poszkodowany” – podkreślają strażacy z OSP Brańszczyk.
W działaniach uczestniczyły również zastępy z Komendy Powiatowej PSP w Wyszkowie oraz jednostki OSP z gminy Wyszków i Brańszczyk.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie