Reklama

Strażacy w akcji. Trzy wyjazdy w ciągu doby

Redakcja wdi24
06/03/2025 13:57

To była wyjątkowo pracowita doba dla druhów z OSP Brańszczyk, ale nie tylko. Strażacy trzykrotnie wyjeżdżali do akcji, gasząc pożary i zabezpieczając teren zdarzeń.

Pierwsze zgłoszenie otrzymali 5 marca o godzinie 8:30 – pożar sadzy w przewodzie kominowym w miejscowości Niemiry.

„Ze względu na brak dostępu do komina konieczne było zadysponowanie podnośnika z JRG Wyszków. Przeprowadziliśmy wszystkie standardowe procedury związane z tego typu zagrożeniem” – relacjonują druhowie.

Kolejna interwencja miała miejsce o 19:10. Tym razem strażacy z Brańszczyka, wraz z quadem, ruszyli na wyszkowskie łęgi do walki z dużym pożarem trawy.

"Działania komplikował trudny teren, przez co na początku akcji strażacy wyposażeni w podręczny sprzęt gaśniczy musieli pokonać blisko 1 km pieszo, aby dotrzeć do pożaru. W kulminacyjnym momencie front pożaru miał długość ok. 600 m. W akcji brało udział 11 pojazdów (w tym 2 quady) i 52 strażaków: z JRG Wyszków oraz OSP Gulczewo, Lucynów Duży, Brańszczyk, Trzcianka, Udrzyn, Białebłoto. Akcja trwała 3 godziny 6 minut" - informuje st. kpt. Daniel Wachowski z KP PSP w Wyszkowie. 

Państwowa Straż Pożarna informuje, że co roku w Polsce dochodzi do tysięcy pożarów suchej roślinności, które niszczą przyrodę, zagrażają ludziom i pochłaniają ogromne zasoby służb ratunkowych.

"Niestety, aż 90% z nich to podpalenia! Przypominamy – wypalanie traw jest surowo zabronione i grożą za nie wysokie kary" - informuje Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej. 

[ciąg dalszy artykułu pod wideo]

Ostatnia akcja tej doby rozpoczęła się o 4:30 nad ranem 6 marca. Strażacy zostali zadysponowani do pożaru domu przy ulicy Zakręzie w Wyszkowie.

"W chwili przybycia pierwszych zastępów pożar był już w fazie rozwiniętej i widoczne były płomienie wychodzące na zewnątrz. Po ugaszeniu pożaru budynek dokładnie przeszukano i wykonano niezbędne prace rozbiórkowe. W akcji uczestniczyło 7 pojazdów i 30 strażaków: z JRG Wyszków i OSP: Gulczewo, Brańszczyk oraz Trzcianka" - podaje Wachowski. 

„Naszym zadaniem była pomoc w dogaszaniu i rozbiórce budynku. Na szczęście nikt nie został poszkodowany” – podkreślają strażacy z OSP Brańszczyk.

W działaniach uczestniczyły również zastępy z Komendy Powiatowej PSP w Wyszkowie oraz jednostki OSP z gminy Wyszków i Brańszczyk.

Źródło: OSP Brańszczyk KSRG / KP PSP w Wyszkowie / oprac. red. Aktualizacja: 07/03/2025 10:59
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo wdi24.pl




Reklama
Wróć do