
Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych podało, że młody żołnierz 1 Brygady Pancernej, który został zraniony nożem na granicy z Białorusią, zmarł dziś, 6 czerwca. Mateusz był mieszkańcem gminy Rząśnik.
28 maja grupa migrantów próbowała nielegalnie przekroczyć polsko-białoruską granicę. Kiedy polscy żołnierze próbowali ich powstrzymać, jeden z mundurowych został ugodzony nożem. Napastnik przełożył rękę przez szczeliny między przęsłami stalowej zapory i zadał cios w okolice żeber.
Jeszcze 29 maja ppłk Kwiatkowski dla TVN24 mówił: "Początkowo wydawało się, że żołnierz jest w dobrym stanie, jednak później okazało się, że rana jest głębsza, niż przypuszczano. Przeszedł dodatkową operacją. Lekarze sądzą, że najgorsze ma już za sobą”.
Niestety po upływie 9 dni od ataku, dowództwo poinformowało, że pochodzący z gminy Rząśnik żołnierz, zmarł. „Z przykrością informujemy, że 6 czerwca w godzinach popołudniowych w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie, otoczony wsparciem rodziny i żołnierzy zmarł ugodzony nożem żołnierz 1 Brygady Pancernej. Pomimo udzielonej pomocy w rejonie bandyckiego ataku na granicy z Białorusią i wysiłków lekarzy, jego życia nie udało się uratować - podało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.
„Bliskim zmarłego żołnierza zapewniono wsparcie i opiekę psychologiczną. Dodatkowa pomoc, zarówno psychologiczna jak i organizacyjna, będzie kontynuowana w zależności od woli rodziny” - zapewniło dowództwo.
„Mateuszu, Nasz Bracie w służbie, wypełniłeś słowa roty przysięgi. Spoczywaj w pokoju” - czytamy w komunikacie.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie