Bug Wyszków nie zdołał przywieźć punktów z Warszawy. W niedzielnym spotkaniu XIII kolejki V ligi Mazowieckiej grupy 1 Decathlon wyszkowianie ulegli Gromowi Warszawa 1:2. Jedyną bramkę dla Bugu zdobył w 54. minucie Patryk Okular.
Spotkanie rozpoczęło się źle dla gości – gospodarze szybko objęli prowadzenie, co ustawiło mecz.
– Niestety przegrywamy kolejny mecz wyjazdowy na własne życzenie. Po pierwszej słabej połowie schodziliśmy z wynikiem 1:0. Nasi rywale strzelili nam bardzo szybko bramkę co wprowadziło wiele nerwowości w grę oraz popsuło plan taktyczny na to spotkanie – mówi trener Bugu Patryk Turek.
Po przerwie wyszkowianie ruszyli do odrabiania strat i doprowadzili do wyrównania. – W drugiej połowie odpowiednie korekty pozwoliły nam złapać kontakt na 1:1 oraz stworzyć sobie kolejne 3 bardzo groźne sytuacje, które powinny zakończyć się bramkami – relacjonuje szkoleniowiec.
Jednak brak skuteczności zemścił się na drużynie w końcówce. – Zespół Gromu wyszedł na prowadzenie. Przeciwnicy ostatnie minuty meczu rozegrali bardzo mądrze i nie pozwolili nam myśleć chociaż o remisie w tym spotkaniu. Jak mówi stare piłkarskie powiedzenie ‘niewykorzystane sytuacje lubią się mścić' – komentuje Turek.
Trener nie ukrywa rozczarowania, bo Bug miał swoje szanse. – Przegraliśmy przez brak skuteczności pod bramką. Mogliśmy wracać z Warszawy z kompletem punktów, a niestety wróciliśmy z niczym – podsumowuje.
Mimo porażki drużyna zapowiada walkę do końca rundy. – Mamy przed sobą dwa mecze i zrobimy wszystko, żeby zdobyć w nich 6 pkt. Dziękujemy grupie kibiców za przyjazd na mecz do Warszawy i wsparcie drużyny przez 90 minut meczu! – dodaje trener Bugu.
Bug Wyszków końcówkę rundy jesiennej rozegra z jasnym celem: poprawić skuteczność i zamknąć rok zwycięstwami.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie