
„Najtrudniejsze są pożegnania” – tymi słowami zaczyna się oświadczenie, które kończy ważny rozdział w historii wyszkowskiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Po dziewięciu latach kierowania lokalnym sztabem WOŚP z funkcji rezygnuje jego wieloletni szef, Leszek Marszał.
Przez niemal dekadę był jednym z tych ludzi, dzięki którym Wyszków grał z Orkiestrą Jurka Owsiaka głośno, radośnie i skutecznie. Teraz mówi wprost:
WOŚP to coś więcej niż akcja raz w roku. To sposób myślenia, bycia i działania. Każdy projekt kiedyś dobiega końca. Jako szef sztabu, podjąłem decyzję o rezygnacji z tej funkcji.
W oświadczeniu, które opublikował w mediach społecznościowych, pisze:
Od 9 lat Orkiestra grała w naszych głowach, myślach i czynach. Ci, którzy nas znają osobiście, wiedzą, że lubimy konkretnie i szczerze. Wierzymy, że są w Wyszkowie ludzie z wielkim sercem, którzy przejmą kierowanie tym społecznym projektem.
W ciągu tych dziewięciu lat przez Sztab nr 4312 przewinęły się setki wolontariuszy i społeczników. Jak wspomina Marszał, to była „przygoda życia”.
Wychowywaliśmy się razem w wolontariackim świecie czerwonego serduszka. Każdy finał był inny, każdy przeżywaliśmy na swój sposób. Zawsze była satysfakcja, czasem łzy wzruszenia.
Liczby mówią same za siebie. Od 2016 roku wyszkowski sztab, liczący każdego roku około 200 wolontariuszy, zebrał w sumie ponad 1,3 mln złotych. „Dobro wraca” – pisze Marszał.
Według danych Fundacji, wyszkowskie jednostki służby zdrowia zyskały na przestrzeni lat sprzęt do ratowania życia i zdrowia ludzkiego o wartości ponad 1 miliona 600 tysięcy złotych.
WOŚP w Wyszkowie gra nieprzerwanie od 32 lat. I jak zapowiada Marszał – grać nie przestanie. Choć sam ustępuje z funkcji, to wierzy, że duch Orkiestry w mieście pozostanie silny.
Mamy deklarację, zarówno instytucji jak i osób dotychczas ‘grających’, że nadal chcą wspierać to szczytne wydarzenie i 34. Finał w Wyszkowie.
W oświadczeniu nie zabrakło podziękowań "z całego serca":
Wszystkim, z którymi przez te lata tworzyliśmy razem wyjątkową społeczność. Wolontariuszom, harcerzom, osobom wspomagającym pracę sztabu, liczącym pieniądze, współorganizatorom imprez, prowadzącym licytacje, sponsorom, samorządom, szkołom, artystom, mieszkańcom powiatu za każdą pomoc i grosz wrzucony do puszki.
Marszał podkreśla, że to dzięki tej współpracy udało się przez lata stworzyć coś więcej niż organizację – prawdziwą społeczność Orkiestry.
Pokazaliśmy, że razem możemy naprawdę wiele. I choć dziś kończymy swoją przygodę w roli organizatora, to sercem zostajemy w tym pięknym, czerwonym świecie.
Na koniec zostawia przesłanie trafiające w samo sedno idei WOŚP.
Czasem wystarczy jeden gest, jedno serce i jeden uśmiech, by zmienić czyjś świat.
(Fot. FB Sztab WOŚP w Wyszkowie)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie