
Powiat wyszkowski balansuje: z jednej strony grożą mu powodzie, jak ta z zimy 2024 roku, która dotknęła wiele miejscowości i spowodowała spore zniszczenia, z drugiej – coraz częściej mieszkańcy mierzą się z suszą i całkowitym wysychaniem lokalnych rzek. Jak skutecznie chronić ludzi i ich majątek przed żywiołem, a równocześnie zatrzymywać wodę tam, gdzie jej brakuje? To pytanie powróciło podczas wrześniowej sesji Rady Powiatu Wyszkowskiego, na której radni usłyszeli raport o pracach wodnych w regionie.
Dyskusję rozpoczął Jerzy Ausfeld, naczelnik wydziału środowiska i rolnictwa. Przedstawił szczegółowe zestawienie działań prowadzonych na rzekach i wałach.
– Były realizowane mechaniczne profilowanie drogi przywałowej lewego wału powodziowego rzeki Bug w miejscowości Brańszczyk, poza tym wykonywano prace związane z utrzymaniem rzeki Tuchełka i Struga. W ramach tego udrożniono i konserwowano skarpy, pobocza oraz dno rzeki, usuwano także złomy i drzewa ścięte przez bobry. Na terenie gminy Brańszczyk naprawiono uszkodzenia w korpusie wałów przeciwpowodziowych, mniej więcej spowodowane działalnością zwierząt. – wyliczał.
Dodał, że konserwacyjne prace wałów wykonano także na odcinku Tuchlin–Budy, Udrzyn–Tuchlin, wał A i B. Z kolei nadzór wodny w Ostrołęce prowadził koszenie porostów ze skarp i dna rzeki, usuwanie przetamowań, przymulisk i zakrzaczeń. – Na terenie gminy Długosiodło dotyczyło to rzeki Kabat (23,8 km), kanału A (18,4 km). W gminie Rząśnik konserwowano kanał B (8 km) oraz kanał Gostkowo (7 km). W Długosiodle była też bieżąca konserwacja rzeki Wymakracz na odcinku 33,5 km. Łączna wartość prac to 302 898 zł. – podsumował naczelnik.
152 kilometry pod nadzorem
Po nim głos zabrała Marzena Sobieska-Chamrol, kierownik Nadzoru Wodnego w Wyszkowie.
– Nasz nadzór obejmuje całą gminę Wyszków, częściowo Rząśnik, całą gminę Zabrodzie i fragment gminy Brańszczyk. W granicach naszego działania jest 152 km rzek, w tym 42 km Bugu – od wodowskazu w Popowie do ujścia Liwca. Pozostałe cieki to 109 km.
Kierownik przypomniała, że w lutym 2024 roku przygotowano przedmiary na wszystkie cieki – na kwotę ok. 620 tys. zł.
– Otrzymaliśmy 340 tys. zł, co pozwoliło na realizację połowy planu. Wykonaliśmy konserwację Kanału Marianowskiego (to już gmina Dąbrówka), a na terenie powiatu wyszkowskiego rzeki Ruda i Prut. Udało się też przeprowadzić roboty punktowe na Bugu – udrożnienia na łączną kwotę 340 tys. zł.
Jak dodała, bieżąca praca nadzoru polega również na przyjmowaniu zgłoszeń wodnoprawnych, uzgadnianiu warunków zabudowy i prowadzeniu spraw związanych z gospodarką wodną.
Ruda, Prut i retencja
Radna Danuta Rzempołuch pytała o szczegóły prac na Rudzie.
– Roboty konserwacyjne na ciekach wymagają uzgodnienia z Regionalnym Dyrektorem Ochrony Środowiska. W prawie wodnym wpisane są one jako prace podstawowe: koszenie skarp i dna oraz usuwanie przetamowań. – odpowiedziała Sobieska-Chamrol.
Radny Bartłomiej Adler zwrócił uwagę na problem suszy i konieczność zatrzymywania wody: – Czy planowane są prace, które poprawiłyby retencję na małych ciekach?
– W tym roku planujemy konserwację na dwóch ciekach. Jeśli chodzi o retencję, przewidujemy remont budowli piętrzących – na Fiszorze środkowym w Zabrodziu i na Fiszorze prawym w Mostówce. – wyjaśniła kierownik.
Adler dopytywał o rzekę Prut. – Ja od lat w tej rzece nie widziałem wody, a właśnie tam powinniśmy prowadzić prace retencyjne. Czy jest szansa na jakieś zapory, które mogłyby zatrzymać wodę?
– Jeśli chodzi o rzekę Prut, to na terenie powiatu faktycznie jest ona sucha, bo przepływa przez tereny piaszczyste, które nie zatrzymują wody. Nie mamy takich planów. Musiałabym sprawdzić w planie wieloletnim. To wymagałoby nowych urządzeń. Rzeka Prut w miejscowości Ochudno przez 2 km płynie przez Lasy Państwowe, więc nikt się z nami nie kontaktował. Od Pniewa w dół, aż do ujścia do Narwi, jest osiem zastawek – i tam woda w korycie jest przez cały rok. – tłumaczyła Sobieska-Chamrol.
Nowosielski: co z bezpieczeństwem przeciwpowodziowym?
Jedno z kluczowych pytań padło z ust radnego Grzegorza Nowosielskiego. – Chciałbym zapytać o dwie kwestie. Czy planowane są jeszcze prace na rzece poprawiające bezpieczeństwo przeciwpowodziowe? I czy planowane jest bagrowanie tak zwanego zimowiska, czyli zatoczki przy moście kolejowym, która przy niskich stanach wody praktycznie wysycha? – mówił.
Kierownik odpowiedziała, że wszystkie inwestycje przeciwpowodziowe są ujęte w programie ochrony. – Wystąpiliśmy do RDOŚ o uzgodnienie czterech punktów doraźnego udrożnienia koryta Bugu. To były lokalizacje: Kania (4. km, w zasięgu zbiornika w Dębem), Popowo (10. km, przy wodowskazie), Janki (12. km, najpłytszy odcinek w sezonie) i Młynarze (25. km). RDOŚ w ramach tzw. milczącej zgody uzgodnił tylko jeden punkt – w Kani. W pozostałych nakazał przeprowadzenie pełnej procedury oceny oddziaływania na środowisko, tłumacząc to m.in. bytowaniem małży czy innych zwierząt. Odwołaliśmy się od tej decyzji i czekamy na rozstrzygnięcie Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.
A co z zimowiskiem? – Miasto Wyszków wystąpiło do dyrektora RZGW w Warszawie o wydzierżawienie tego terenu, więc my jako Wody Polskie nie będziemy tam prowadzić prac.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie