
Oszust, zdrajca, kłamca, pozer... i kilka damskich imion – Grażyna, Natalia, Agusia – tyle można rozczytać z wczorajszej, największej atrakcji Pułtuska, która wyszła, jak nietrudno się domyślić, zapewne spod ręki bardzo wkurzonej dziewczyny.
Samochód marki BMW, „ozdobiony” epitetami i imionami, obklejony skrupulatnie karteczkami, taśmą, pomazany sprayem, wczoraj, 1 lipca, przykuwał uwagę przechodnich ul. Wojska Polskiego w Pułtusku, budząc ogromne zainteresowanie. Na miejscu byli dziennikarze naszej drugiej redakcji w Pułtusku, którym udało się zrobić kilka zdjęć i nagrać film.
Wszyscy, którzy widzieli ten pojazd chcieliby poznać historię, która się kryje za tym jakże artystycznym dziełem. I my również!
Wcale się nie zdziwimy, jeśli będzie to historia z morałem dla wszystkich panów, którzy oszukują i zdradzają – ku przestrodze.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie