
Kontrola rowerzysty przerodziła się w podwójną interwencję. 46-latek jechał jednośladem, mając blisko 2,5 promila alkoholu. Wkrótce na miejscu pojawiła się 40-letnia kobieta, która miała go odebrać - ona również przyjechała rowerem pod wpływem alkoholu, a do tego próbowała oszukać fukcjonariuszy, podając nieprawdziwe dane. Szybko wyszło na jaw jaki miała powód.
W niedzielę 3 sierpnia na ul. Świętojańskiej w Wyszkowie, policjanci zatrzymali do kontroli rowerzystę, który bez zsiadania z roweru przejechał przez przejście dla pieszych, a jego sposób jazdy wskazywał, że może znajdować się pod wpływem alkoholu.
Przypuszczenia funkcjonariuszy szybko się potwierdziły – badanie alkomatem wykazało w organizmie 46-latka blisko 2,5 promila alkoholu.
Jak informuje KPP w Wyszkowie, na miejsce interwencji przyjechała 40-letnia kobieta, która miała odebrać nietrzeźwego rowerzystę. Szybko jednak okazało się, że sama przyjechała rowerem również będąc pod wpływem alkoholu. Co więcej, kobieta próbowała wprowadzić funkcjonariuszy w błąd, podając nieprawdziwe dane osobowe. Po ustaleniu jej tożsamości wyszło na jaw, że jest poszukiwana do odbycia kary pozbawienia wolności.
Wyszkowska policja przypomina, że za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości grozi mandat w wysokości 2500 zł, natomiast za wprowadzenie policjantów w błąd co do swojej tożsamości – kolejne 500 zł.
Ponadto, jazda rowerem po przejściu dla pieszych jest zabroniona. To nie tylko wymóg prawny, ale również ważne kwestie bezpieczeństwa zarówno pieszych, jak i samych rowerzystów. Za złamanie tego przepisu grozi mandat karny w wysokości do 100 zł.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie