Reklama

Polityka wchodzi do szkół i domów. Wyszków w cieniu brutalnej kampanii 

Redakcja wdi24
14/05/2025 17:18

Brutalizacja języka, agresywne reakcje, hejterskie komentarze… Wraz z kampanią wyborczą rosną emocje, które wylewają się nie tylko w sieci, ale też na ulicach Wyszkowa – i co niepokojące, coraz częściej docierają do dzieci.

Dzieci w ogniu kampanii

Zbliżające się wybory prezydenckie budzą emocje nie tylko wśród dorosłych. Kampania wyborcza odbija się echem również w rozmowach najmłodszych mieszkańców. Choć w ogólnopolskich sondażach na prowadzeniu znajduje się Rafał Trzaskowski z Platformy Obywatelskiej, w naszym regionie jego obecność jest mniej widoczna. Z kolei Karol Nawrocki (wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość) oraz Sławomir Mentzen z Konfederacji cieszą się lokalnie większym zainteresowaniem. O wyborach rozmawiamy na ulicach, w szkołach, w internecie i w domach. Wszędzie wyraźnie widać nasilające się zjawisko brutalizacji języka.

Już kilka tygodni temu zwróciliśmy uwagę na rozmowy najmłodszych, które zasłyszeliśmy przypadkiem – i które odzwierciedlają skrajne opinie dorosłych.

Ośmiolatki przekonują się nawzajem, że zwycięstwo Trzaskowskiego „oznacza przymus zawierania małżeństw jednopłciowych”, że „chłopak będzie musiał się żenić z chłopakiem”. Inne dzieci mówią: „Mama zabierze mnie ze szkoły i będę musiał uczyć się w chmurze, bo on całkiem zniszczy polskie szkoły”. W jednej ze szkół dziewięciolatki stwierdziły, że kandydat „sprzeda kraj Niemcom”, a nawet „spali Polskę” – dzieci traktowały to dosłownie.

 

Stereotypy i strach

Polityczne narracje, nawet nieświadomie powtarzane w domach, mogą prowadzić do nieporozumień i niepotrzebnych lęków wśród dzieci. Psycholodzy ostrzegają, że dziecko, które słucha rodziców wyrażających hejt na temat polityki, może doświadczyć problemów z samorozwojem i zaufaniem do otoczenia. Dzieci kopiują zachowania dorosłych – jeśli widzą, że rodzic używa języka nienawiści, może to znormalizować agresję w ich oczach. Taki przekaz, powtarzany w domu, kształtuje światopogląd na lata.

 

„Szambo się wylało” – czyli kampania na ulicach Wyszkowa

W poniedziałkowe popołudnie w Wyszkowie odbył się spacer wyborczy w ramach akcji „Kobiety z Trzaskiem”. Do miasta przyjechały posłanki Koalicji Obywatelskiej – Alicja Łepkowska-Gołaś i Dorota Łoboda. Ich wizyta spotkała się z falą agresji ze strony niektórych mieszkańców. Padały wulgaryzmy, niewybredne komentarze, gesty środkowego palca. Była to reakcja na samą obecność około dziesięcioosobowej grupy kobiet wręczających ulotki.

– Takie zachowania były szczególnie zaskakujące, bo ich sprawcami byli dojrzali mężczyźni, wyrażający swoje poparcie dla kontrkandydatów, głównie Mentzena i Nawrockiego – relacjonują uczestnicy.

Jeszcze więcej hejtu wylało się w komentarzach pod naszym materiałem wideo. Co ciekawe – relacjonowaliśmy niedawno również wizyty Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena, publikowaliśmy fragmenty spotkań. Pojawiła się wtedy krytyka i ironia, ale ich skala była nieporównywalnie mniejsza.

W komentarzach pod materiałami o „Kobietach z Trzaskiem” pojawiły się treści skrajnie obraźliwe (pisownia oryginalna):

„Ten szambolan Czajkowski nasprowadza tu tylu murzynów i innych zboczeńców, że będziecie mieć trzask za każdym razem wychodząc z domu ; / w końcu te aborcje błyskawiczne będą się wam przydawać…”,

„Tylko obrzezana pała głosuje na Rafała”,

„Trzaskowski finansuje kurwy i promuje kurewstwo”,

„Kobiety to lubią być gwałcone – takie mają fantazje, nic dziwnego, że głosują na niego…”

To tylko fragmenty z dziesiątek wpisów – ich wspólnym mianownikiem jest agresja, seksizm i przemoc symboliczna.

 

Głos posłanek: „Państwo nie wszędzie ma wpływ”

W kontekście nasilającej się brutalizacji zapytaliśmy posłanki o rolę kampanii w kształtowaniu postaw dzieci i o sposoby przeciwdziałania dezinformacji.

– Z całą pewnością trzeba sprawić, by platformy społecznościowe brały odpowiedzialność za weryfikację wieku dzieci. To coś, czym państwo powinno się zająć – mówi Dorota Łoboda. – Musimy rozmawiać z big techami o skutecznych rozwiązaniach, by dzieci nie były narażone na hejt i dezinformację. Drugą kwestią jest edukacja – powinniśmy uczyć dzieci odróżniania fake newsów od faktów, krytycznego myślenia i korzystania z wiarygodnych źródeł.

Zaznacza jednak, że nie na wszystko państwo ma wpływ:

– Tak jak nauczyciele skarżyli się, że dzieci powtarzają obraźliwe opinie o nich zasłyszane w domu, tak teraz dzieje się to samo z kampanią. Dzieci powtarzają, co usłyszą od rodziców. Często rodzice nie mają refleksji, że ich dziecko obserwuje i uczy się tych zachowań. Jedyne, co możemy jako politycy, to wygaszać emocje, nie dawać przykładu agresji i nie posługiwać się dezinformacją – dodała.

 

„Potrzeba uczenia kultury debaty” – głos edukacji

Podczas spotkania głos zabrała także dyrektor CKU, Aneta Pękul. Zgłosiła postulat wprowadzenia do szkół nowego przedmiotu – związanego z krytycznym myśleniem.

– Potrzeba uczenia kulturalnej dyskusji, przedstawiania własnej argumentacji w sposób nieobraźliwy, słuchania przeciwnika – mówiła. – To fundament społeczeństwa obywatelskiego. Od 28 lat pracuję jako nauczycielka, od 8 lat jako dyrektor szkoły – widzę ogromną potrzebę takiego nauczania – podkreślała.

 

Włodarze: „Hejt niejedno ma imię”

Hejt nie omija także władz miasta. Burmistrz Piotr Płochocki i wiceburmistrz Alicja Staszkiewicz doświadczyli go osobiście. Ich zawiadomienie o przestępstwie zostało jednak oddalone przez prokuraturę.

– Hejt niejedno ma imię i jest zjawiskiem zatruwającym życie społeczne – mówią wprost. – Przyjęło się myśleć, że wobec osób publicznych wolno więcej. Owszem – jesteśmy otwarci na rzeczową krytykę. Ale granica przebiega tam, gdzie kończy się ocena działań, a zaczyna atak na życie prywatne, rodzinne.

– Granice są bezpardonowo przekraczane, a bezczynność zachęca hejterów do jeszcze większej agresji – podkreślają.

Pełne stanowisko władz miasta opublikujemy w osobnym artykule.

 

Co grozi za hejt?

Przypominamy: za hejt, w zależności od formy i ciężaru, grożą różne konsekwencje prawne,

Zniewaga (art. 216 kk) – obelżywe słowa mogą skutkować grzywną, ograniczeniem wolności lub więzieniem do 1 roku.

Zniesławienie (art. 212 kk) – rozpowszechnianie fałszywych informacji naruszających dobre imię – kara do roku więzienia.

Mowa nienawiści (art. 256 i 257 kk) – publiczne nawoływanie do dyskryminacji – kara do 3 lat.

Groźby karalne (art. 190 kk) – groźby popełnienia przestępstwa wzbudzające uzasadnioną obawę – do 2 lat więzienia.

Możliwe są również procesy cywilne za naruszenie dóbr osobistych.

 

Trzeba działać – edukacyjnie i systemowo

Już 23 maja w Wyszkowie odbędzie się konferencja o cyberbezpieczeństwie dla uczniów klas 6–8 szkół podstawowych. Organizatorami są Gmina Wyszków, lokalna policja oraz Giganci Programowania.

Co istotne – o wydarzeniu dowiedzieliśmy się w trakcie pracy nad tym artykułem. Jego temat – język nienawiści, dezinformacja i zagrożenia płynące z internetu – doskonale wpisuje się w poruszane tu problemy. Z ogromną przyjemnością objęliśmy konferencję patronatem medialnym.

Podczas wydarzenia młodzież będzie poznawać mechanizmy hejtu, uczyć się reagowania, szukania pomocy oraz zrozumie, jak nieświadomie można skrzywdzić drugą osobę. Odbędą się również rozmowy o fake newsach, mowie nienawiści, udostępnianiu zdjęć i kontaktach w sieci – wszystko pod okiem doświadczonych specjalistów.

Agnieszka Jaros

Redaktor naczelna wdi24.pl

Źródło: AJ Aktualizacja: 14/05/2025 17:51
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo wdi24.pl




Reklama
Wróć do