
Jaś przyszedł na świat we wrześniu 2018 roku jako ważący ponad 4 kilogramy - jak wtedy myśleliśmy - zdrowy chłopiec. Po miesiącu nasza historia i walka zaczęły się na dobre...
Z powodu kataru trafiliśmy z synkiem do pediatry. Pani doktor, badając Jasia, zwróciła uwagę na jego ciemiączko. Było niestandardowe, więc zaleciła USG główki.
Badanie wykazało obecność torbieli w główce synka! Udaliśmy się do neurologa, gdzie została nam zalecona rehabilitacja i dodatkowe badania. Wyniki były dobre, ale u Jasia coraz bardziej uwidaczniał się mały zakres ruchu – zbyt mały, jak na jego wiek.
Czas mijał, a my szukaliśmy pomocy u innych lekarzy. W końcu, po prawie 2 latach szukania przyczyny opóźnienia ruchowego Jana, otrzymaliśmy diagnozę. U Jasia stwierdzone zostało mózgowe porażenie dziecięce pod postacią czterokończynowego niedowładu spastycznego. Spowodowane niedotlenieniem okołoporodowym... Otrzymaliśmy wyczekiwaną diagnozę, ale nie uspokoiła nas!
Zbiórka na Siepomaga dostępna jest tu
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie