Śladami rzemiosła i sztuki w zabytkowym młynie. To był dzień pełen twórczej energii

Malowali, ugniatali, tworzyli i podziwiali. Kreatywny czas ze sztuką nawiązującą do naszych tradycji odbywał się w ubiegły weekend w gminie Zabrodzie. Stowarzyszenie „Bractwo Zabrodzkie” wraz z partnerami: wójtem Gminy Zabrodzie i Muzeum Cypriana Norwida w Dębinkach zaprosili mieszkańców na Europejskie Dni Dziedzictwa. W sobotnie popołudnie wybraliśmy się do Niegowa, by przyjrzeć się nowym wystawom zabytkowego młyna oraz młodym artystom w akcji.

Dzień rozpoczął się warsztatami: ceramika, garncarstwo, rzeźba w glinie, prowadzonymi przez Wandę Wolf, Svitlanę Stankevych i Barbarę Redlicką. Ich wyczucie formy i talent sprawiły, że każdy odnalazł w sobie artystę, a dzieci po raz kolejny udowodniły, że ich kreatywność i wyobraźnia nie ma granic.

Ci, którzy w warsztatach nie brali udziału, w każdej chwili mogli skorzystać z oferty zabytkowego młyna “Nowość”, gdzie na gości czekały unikalne wystawy czasowe. Już na wejściu podziwialiśmy "Szydełkiem wyczarowane", łączącą pamiątki rodzinne czterech pokoleń - prace nieżyjących już babć z dziełami dziewczynki, która ma zaledwie 11 lat. To wspaniała opowieść o dziedzictwie, przekazywanej rodzinnej tradycji, która trwa i wciąż się rozwija.

Piętro wyżej goście przyglądali się "Ceramice użytkowej" autorstwa Wandy Wolf. Jak sama nazwa wskazuje, wystawione eksponaty są nie tylko piękną ozdobą, ale także funkcjonalnym elementem życia codziennego.

Uczestnicy mieli również okazje dokładnie obejrzeć wnętrze zabytkowego młyna i jego najcenniejsze elementy. Warto wspomnieć, że w roku 1924 jego budowę rozpoczął Marian Dąbrowski, który też nadał mu nazwę „Nowość”. Cztery lata później sprowadził on silnik gazowy wyprodukowany w Szwajcarskiej Fabryce Lokomotyw i Maszyn Winterthur. W młynie zostały zamontowane trzy mlewniki z przełomu XIX/XX wieku, które stanowią obecnie bardzo rzadko spotykane na terenie Polski zabytkowe urządzenia do produkcji mąki, a także unikalne maszyny takie jak: łuszczarka bębnowa (kaszak), śrutowniki, odsiewacze graniaste, odsiewacze płaskie, systemy transportu zboża i mlewa: grawitacyjny, kubełkowy oraz ślimakowy. Młyn posiada wewnątrz budynku elewatory zbożowe i zbiorniki na produkty przemiału. Wszystko to pracowało do roku 1968. Wiele lat później, bo w 2007 roku, Stowarzyszenie „Bractwo Zabrodzkie” zainteresowało się losem starego młyna i po kilku latach został on wpisany do rejestru zabytków, a jego historia i teren go otaczający sprawiają, że jest doskonałym miejscem na organizację tego typu wydarzeń kulturalnych.

W pierwszym dniu dziedzictwa zorganizowano także: wycieczkę do „Samarii” – zwiedzanie Sali Pamięci Matki Wincenty Jadwigi Jaroszewskiej, III Konkurs na Domową Pizzę, oraz kino plenerowe z pokazem filmu „Avatar”. Bez wątpienia był to czas pełen twórczej energii i spotkań z różnego rodzaju sztuką. 

Następnego dnia w Muzeum Cypriana Norwida w Dębinkach odbyły się warsztaty średniowiecznego inicjału prowadzone przez Annę Malesińską, artystkę zajmująca się kaligrafią, grafiką i malarstwem. Za wzór do tworzenia posłużyły inicjały zawarte w XVI-wiecznym francuskim wzorniku dla iluminatorów. Uczestnicy samodzielnie sporządzili farby, którymi następnie malowali wybrany inicjał. 

Wydarzeniem wieńczącym weekendowe dni dziedzictwa był wyjątkowy koncert. Na wspólnej scenie wystąpili aktorka Sławomira Łozińska i pochodzący z Hiszpanii pianista Xavier Barbeta. Było to kolejne spotkanie organizowane przez muzeum w Dębinkach z cyklu „Fortepian Szopena”. Usłyszeć można było m.in. poezje: „Aerumnarum plenus”, „Modlitwa”, „Trylog”, „Pamiątka”, dopełnione utworami Chopina. Podczas koncertu artyści przenieśli słuchaczy wprost do jednego z romantycznych salonów, miejsca spotkań z niebanalną muzyką, poezją i rozmową.

(Źródło/zdjęcia: red. / Stowarzyszenie "Bractwo Zabrodzkie" / Muzeum Cypriana Norwida w Dębinkach).