Radni powiatowi klubu Prawo i Sprawiedliwość złożyli jeszcze przed świętami wniosek o odwołanie starosty Marzeny Dyl. Choć dokument trafił do biura rady przed Bożym Narodzeniem, jego autorzy podkreślali, że nie chodziło o polityczny gest w okresie świątecznym, lecz o dochowanie ustawowych terminów. Sprawa ma być procedowana dopiero na styczniowej sesji.
Szef powiatowych struktur PiS i radny powiatowy Mariusz Bryk nie ujawnił treści wniosku. Poinformował jedynie, że podpisał się pod nim cały klub PiS – Teresa Czajkowska, Agnieszka Eychler, Krzysztof Wawrzyńczak oraz Stanisław Żołyński.
Podczas sesji Rady Powiatu 23 grudnia przewodnicząca Iwona Wyszyńska przekazała, że wniosek trafił do komisji rewizyjnej. Ewentualne odwołanie starosty oznaczałoby jednocześnie odwołanie całego zarządu powiatu – wicestarosty Tadeusza Kuchty oraz członków zarządu: Agnieszki Ołdak-Prokop, Adama Mroza i Pawła Abramczyka.
Wzrost wynagrodzenia
Co ciekawe, podczas tej samej sesji (23 grudnia), zarząd powiatu zawnioskował o podwyższenie wynagrodzenia starosty. Wicestarosta Tadeusz Kuchta mówił, że analizowano stawki obowiązujące w sąsiednich powiatach. – To są wynagrodzenia, jakie są możliwe. Działania pani starosty zasługują na to, żeby dostała maksymalne wynagrodzenie – przekonywał.
– Aktualne wynagrodzenie starosty wynosi 20 130 zł brutto, a po podwyżce będzie to 21 170 zł brutto, czyli o 1 040 zł więcej – informował sekretarz Leszek Marszał.
Radny Mariusz Bryk zapytał krótko: – Za co?
– Wiem, że były regulacje. Przy okazji uchwalania budżetu były podwyżki w urzędzie - dodawał Grzegorz Nowosielski. Wicestarosta Tadeusz Kuchta odpowiadał: – W międzyczasie wzrosło wynagrodzenie pracowników w urzędzie o 8 proc., a kolejny plan zakłada wzrost o 4 proc. W 2024 roku było to 10 proc.
– Za co? Niesamowita odpowiedzialność, reprezentowanie powiatu na zewnątrz, sprawy bezpieczeństwa. 2025 rok to 33 mln pozyskanych środków na inwestycje – niech ktoś mnie poprawi, jeśli się mylę - argumentowała radna Agnieszka Ołdak-Prokop.
– Wiem, że dla niektórych to wciąż nie do przyjęcia, że pani Marzena Dyl jest na tym stanowisku. Ja uważam ją za wyjątkową osobę - stwierdził Adam Mróz. – Tu nie ma zamykania drzwi, wszystko krok po kroku jest rozwiązywane. Docierają do mnie głosy od innych samorządowców. Uważam, że powinniśmy wyrazić zgodę na korektę wynagrodzenia, chociażby za zaangażowanie i wykonaną pracę.
Ostatecznie 10 głosami „za” wynagrodzenie starosty zostało podniesione. Przeciw było 4 radnych, a 3 wstrzymało się od głosu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie