Reklama

Posłanki PO o Rafale Trzaskowskim: Jak coś obieca, to realizuje. Rozumie, co jest ważne

Redakcja wdi24
14/05/2025 11:32

W poniedziałkowe popołudnie na Placu Miejskim w Wyszkowie rozpoczął się spacer z ulotkami w ramach ogólnopolskiej akcji „Kobiety z Trzaskiem”. Do miasta przyjechały posłanki Koalicji Obywatelskiej – Alicja Łepkowska-Gołaś i Dorota Łoboda – które aktywnie uczestniczą w kampanii prezydenckiej Rafała Trzaskowskiego. Po spotkaniu z mieszkańcami na ulicy odbyła się otwarta rozmowa w Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej. W rozmowach poruszano nie tylko kwestie polityczne, ale też temat roli kobiet w przestrzeni publicznej, edukacji, zdrowia, samorządu oraz spraw lokalnych. – Odzyskajmy prezydenta, ale odzyskajmy też funkcję pierwszej damy – mówiła posłanka Alicja Łepkowska-Gołaś, podkreślając wagę kobiecego głosu w nadchodzących wyborach.

Kampania kobiecym głosem 

Spotkanie otworzyła Katarzyna Wysocka, przewodnicząca lokalnych struktur PO:

– Cieszę się, że za drugim podejściem udało nam się spotkać, bo pierwsze spotkanie niestety nam nie wypaliło z racji debaty w Końskich. Dzisiaj też jest debata, dlatego spotykamy się wcześniej, ale udało się. Jesteśmy bardzo, bardzo wdzięczne, że znalazły panie czas – powiedziała, witając licznie przybyłych gości.

Przypomniała również, że posłanki jeżdżą po całej Polsce, by rozmawiać, słuchać postulatów kobiet i zachęcać do udziału w wyborach.

 „To są bardzo ważne wybory”

Dorota Łoboda podkreśliła skalę działań kampanijnych:

– Przejechałyśmy grubo ponad 10 tysięcy kilometrów, byłyśmy w 100 miastach i miasteczkach na spotkaniach z kobietami. Sądzę, że pań aktywności nie trzeba już specjalnie motywować, ale namawiamy, by rozmawiać z tymi, które są zniechęcone, które mówią, że nie interesują się polityką albo że jeszcze nie mają kandydata. Takie osoby jak panie mogą stać się ambasadorkami Rafała Trzaskowskiego – mówiła.

– To są bardzo ważne wybory. Oczywiście, każde wybory są ważne, ale te w szczególny sposób. Bo my doskonale wiemy, że jeśli nie zmieni się prezydent, jeśli prezydent nie będzie z koalicji 15 października, to nie widzimy Polski na właściwych torach praworządności – mówiła dalej Łoboda.

– Nie będziemy w pełni korzystać z tego, co oferuje nam Unia Europejska. Nie doczekamy się realizacji kobiecych postulatów. Zamiast tego będziemy patrzeć na prezydenta, który ochoczo łamie zasady praworządności, który będzie ułaskawiał tych wszystkich, którzy teraz mają stawiane zarzuty i którzy prędzej czy później odpowiedzą za to, co robili w poprzednich latach.

„Warszawa dla kobiet” 

– Rafał Trzaskowski jest politykiem, który zrealizował już bardzo wiele postulatów, o które kobiety upominały się zarówno w protestach ulicznych, jak i w samorządach – mówiła Łoboda. – Jako samorządowiec i prezydent Warszawy współpracuje z kobietami. Te rzeczy, które są dla nas ważne, on już zrealizował, pokazując swoją skuteczność.

– Jego pierwsze pomysły zatytułowane były „Warszawa dla kobiet”. Powołał Radę Kobiet, pełnomocniczkę ds. kobiet, wdrażał od początku postulaty zgłaszane przez kobiety, a tworząc zarząd miasta zadbał o parytet – ma dwie wiceprezydentki i dwóch wiceprezydentów – wyliczała.

– Sprawdził, czy kobiety w podległych mu instytucjach zarabiają tyle samo co mężczyźni. Tam, gdzie były różnice – pensje zostały wyrównane. Od początku mówił, że każda rodzina w Warszawie będzie miała bezpłatne miejsce w żłobku. Nikt w to nie wierzył. Trzy tysiące dzieci oczekiwało na miejsce. W ciągu pierwszej kadencji liczba miejsc w żłobkach wzrosła do 17 tysięcy. Dziś żadne dziecko nie czeka – mówiła.

Instytut Zdrowia Kobiety, in vitro, przemoc

Łoboda przypomniała o powołaniu Instytutu Zdrowia Kobiety, w którym – jak podkreśliła – „kobiety znajdą ochronę zdrowia, a lekarze nie zasłaniają się klauzulą sumienia – od nastolatki, przez kobiety planujące dzieci, aż po seniorki”.

– Mówiłyśmy też o programie in vitro, który zawiesiło PiS, a który w Warszawie działał od początku. Urodziło się 2,5 tysiąca dzieci. To są rzeczy, które potem były realizowane w całej Polsce – zaznaczała.

– I cały łańcuch wsparcia dla kobiet doświadczających przemocy – temat trudny, niewygodny, którego wielu polityków się boi. PiS i Konfederacja były wręcz za tym, żeby wypowiedzieć konwencję antyprzemocową. Wprowadzano pomysł, że dopiero kolejne akty przemocy będą podstawą do interwencji. Trzaskowski wie, że wsparcie kobiet i dzieci, które są ofiarami przemocy, to obowiązek państwa – zaznaczyła.

„Jak coś obieca, to realizuje”

– Nie mówię, że w Warszawie jest najlepiej na świecie. Ale chcę pokazać, że Rafał Trzaskowski jak coś obieca, to realizuje. Rozumie, jakie sprawy są ważne i skutecznie je załatwia. Ręka mu nie zadrży, gdy będzie trzeba podpisać ustawę rozszerzającą prawa kobiet – mówiła Dorota Łoboda.

Posłanka Alicja Łepkowska-Gołaś przypomniała, że zarzuty wobec Trzaskowskiego były przez lata powtarzane w mediach publicznych.

– Mówiono, że źle zarządza Warszawą. Ale gdyby tak było, to nie wybralibyśmy go na drugą kadencję już w pierwszej turze. Jest uczciwy, konsekwentny, skuteczny. W Warszawie nikt nie pyta, na kogo głosowałeś – każdy ma taki sam dostęp do edukacji, zdrowia, transportu. To nie prezydent jednej partii – podkreśliła. – Wierzę, że Trzaskowski będzie prezydentem wszystkich Polek i Polaków.

O roli pierwszej damy

– Obecna pierwsza dama jest milcząca, nieobecna. Zapomnieliśmy, że ta funkcja istnieje – mówiła Alicja Łepkowska-Gołaś. 

Posłanki wspomniały poprzednie pierwsze damy, w tym Marię Kaczyńską.

– Potrafiła stanąć po stronie kobiet. Ojciec Tadeusz nazwał ją przez to nawet czarownicą. Dla mnie pierwsza dama to również strażniczka działań prezydenta – jeśli trzeba, „dociśnie śrubę”. Małgorzata Trzaskowska jest bardzo zaangażowana i gwarantuję, że stanie po stronie kobiet.

Postulaty kobiet z Wyszkowa

Mieszkanki zgłaszały konkretne potrzeby: brak mammografu w Wyszkowie, potrzebę wydłużenia wieku objętego programem bezpłatnych badań, asystencję osobistą dla osób z niepełnosprawnościami, większą uwagę na kobiety z niepełnosprawnościami.

– Rafał i Małgorzata Trzaskowscy są osobami z dużą empatią i wrażliwością. Na pewno nie będzie problemu z podpisaniem ustawy o asystencji czy dociskaniem rządu w podobnych kwestiach – zapewniały posłanki.

Edukacja i krytyczne myślenie

Obecna na spotkaniu dyrektor CKU Aneta Pękul postulowała wprowadzenie edukacji związanej z krytycznym myśleniem:

– Potrzeba uczenia kulturalnej dyskusji, przedstawiania argumentów, słuchania przeciwnika. Widzę ogromną potrzebę takiego przedmiotu. To sposób na to, by budować społeczeństwo obywatelskie, takie które w przyszłości będzie w sposób kulturalny wygłaszało swoje opinie i w ten sposób przekonywało do swoich racji. Wiem co mówię, jestem nauczycielem od 28 lat. Od 8 lat dyrektorem szkoły i widzę przeogromna potrzebę wprowadzenia takiego przedmiotu - argumentowała.

Posłanki zapewniły, że nowy przedmiot – edukacja obywatelska – który wejdzie od września, będzie oparty na trzech filarach: 1/3 wiedzy, 1/3 projektów, 1/3 realnych działań obywatelskich. 

– To nie będzie HiT Czarnka. To będzie nauka myślenia i działania w społeczności. A od 2026 roku wejdzie także nowa podstawa programowa z naciskiem na współpracę i krytyczne myślenie – zapowiedziała posłanka.

O młodych wyborcach i głosujących za granicą

W trakcie spotkania pojawił się również temat młodego elektoratu i ich wyborczych preferencji, a także znaczenia głosów oddawanych za granicą.

– To, że 18-latkowie chcą głosować na Mentzena, patrzą tylko na rolki w internecie, to jest dla nich wyznacznik – gorzko skomentowała Katarzyna Wysocka. – Ale ich dziadkowie z kolei słuchają tego, co mówi Ojciec Rydzyk i też bezkrytycznie do tego podchodzą – dodała posłanka.

– Młodzież lubi ekstrema, ale jest w niej nadzieja – stwierdziła Dorota Łoboda. – Wywiad Mentzena u Stanowskiego spowodował, że maski trochę opadły, młodzież zobaczyła nie do końca to, co chciała zobaczyć w nim jako kandydacie. Pokazał się młodzieży jako ktoś nowy, trochę jak w poprzednich wyborach Hołownia – mówiła Alicja Łepkowska-Gołaś. 

– Rodzina i przyjaciele za granicą też głosują – przypomniały posłanki. – Już zarejestrowało się blisko 400 tysięcy osób. W poprzednich wyborach różnica między kandydatami wynosiła właśnie 400 tysięcy głosów. Te głosy są bardzo ważne. Trzeba mobilizować – apelowały. – Tym bardziej, że ta Polonia teraz inaczej głosuje niż kiedyś, już nie jest tak bardzo konserwatywna, zwłaszcza w Europie – zaznaczały. 

Fala hejtu na ulicach Wyszkowa - od redakcji 

Na zakończenie – gorzki akcent. Spacer z ulotkami spotkał się z falą agresji ze strony części przechodniów.

Padały wulgaryzmy, niewybredne komentarze, gesty środkowego palca. Niektórzy ostentacyjnie deptali ulotki. Jeszcze więcej nienawiści wylało się w komentarzach pod naszymi materiałami wideo z tego wydarzenia.

Przypomnijmy, że gdy nasze miasto odwiedził Karol Nawrocki, Sławomir Mentzen czy posłowie i posłanki z różnych stron politycznych, również prezentowaliśmy szczegółowe relacje z tych wydarzeń. Jednak u schyłku kampanii zdaje się, że to przeciwnikom kandydata Platformy Obywatelskiej puszczają wszelkie hamulce - po raz pierwszy w naszym mieście zaobserwowaliśmy aż tyle otwartych przejawów agresji. 

Posłanki przyznały, że to niestety nie pierwsza taka sytuacja w ich kampanijnej trasie. W niektórych miastach policjanci pilnują ich w obawie przed atakiem. 

Warto jednak podkreślić, że reprezentacje wspominanych wyżej kandydatów działający na terenie naszego powiatu trzymają wysoki poziom kultury debaty, ale ich wyborcy już niestety nie. Jedna z naszych czytelniczek podsumowała: "Zbyt wielu ludzi komunikuje swoje przekonania językiem rynsztoka. Z gardeł i telefonów wylewa się absolutny ściek". 

O skali hejtu w przestrzeni publicznej i internetowej w naszym powiecie w obliczu kampanii wyborczej – więcej jeszcze dziś w osobnym artykule.

Aktualizacja: 14/05/2025 12:33
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo wdi24.pl




Reklama
Wróć do