Co ze schronami w Wyszkowie? Burmistrz: Trochę czarno to widzę, ale obym się zdziwił

Na ostatnie sesji Rady Miejskiej poruszono temat budowy schronów. O plany gminy pytała Lidia Błachnio: - Rządowy zespół ochrony ludności przygotował projekt ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej. Reguluje on system i sprawy budowy schronów. Miejsc, gdzie ludność może w chwili zagrożenia się znaleźć. Czy u nas w Wyszkowie są takie miejsca? Czy planujemy takie miejsca? Czy w budżecie znajdzie się zapis dotyczący takich miejsc bezpiecznych dla ludności?

- To jest temat relatywnie nowy, który został wskrzeszony w atmosferze niepokojów za naszą wschodnią granicą - odpowiedział radnej burmistrz Wyszkowa Piotr Płochocki. - Dla wszystkich samorządów jest on nowy i większość, jeśli miała jakiekolwiek schrony albo budynki przeznaczone pod szpital polowy, to zostały zaadaptowane na wolnym rynku - kontynuował, dodając: - My takich samoistnych obiektów, które byłyby gotowe do użycia, to nie mamy.

Burmistrz jednak zaznaczył, że otwierają się nowe możliwości, jeśli chodzi o budowę, czy finansowanie tego typu obiektów. - Pozyskaliśmy nowego pracownika, który będzie się tym zajmował. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie, na bazie tych wszystkich aktualizacji, dofinansowań, które na bieżąco się otwierają, przedstawi mi on taki plan. Towarzyszy mi przekonanie, że są to pieniądze, które na bazie tego wzmożenia także emocjonalnego, w strukturach państwowych się znajdą.

Jednocześnie przypomniał radnym, że „takie schrony, oprócz tego, że trzeba wytypować miejsce, które się nadaje, to trzeba je też utrzymywać”. - Nasza administracja samorządowa i państwowa nie ma w perspektywie ostatnich trzydziestu paru lat, w tym żadnego doświadczenia. Trochę czarno to widzę, ale obym się zdziwił. Nasz pracownik przedstawi nam w najbliższym czasie tego typu perspektywy.