
Halloween to jedna z tych tradycji, które zdobyły ogromną popularność na Zachodzie, a obecnie są znane także w Polsce, gdzie z roku na rok zyskują na popularności. Wciąż jednak nie brakuje zagorzałych przeciwników tego święta.
Dokładna geneza Halloween nie jest znana. Niektórzy wskazują na rzymskie święto ku czci bóstwa owoców i nasion, inni natomiast przypuszczają, że wywodzi się ono z celtyckich obrzędów związanych z zakończeniem lata i przywitaniem “nocy duchów”. Współczesne Halloween to mieszanka wierzeń, zwyczajów i tradycji – od przebierania się za straszne postaci po odwiedzanie domów w poszukiwaniu słodyczy. Sama nazwa „Halloween” pochodzi prawdopodobnie od skróconego „All Hallows’ E’en”, czyli dawnego „All Hallows’ Eve” – wigilii Wszystkich Świętych.
Halloween jest najhuczniej obchodzone w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Irlandii, Australii i Wielkiej Brytanii, gdzie po Bożym Narodzeniu cieszy się największą popularnością. W Polsce pojawiło się w latach 90. XX w. Głównym jego symbolem jest wydrążona dynia z wyszczerbionymi zębami, podświetlona od środka. Inne popularne motywy to duchy, demony, wampiry, czarownice, nietoperze i trupie czaszki.
W Polsce Halloween zdobywa coraz większą popularność, zwłaszcza wśród młodszych pokoleń. Dla wielu jest to okazja do dobrej zabawy – organizują kostiumowe imprezy, dekorują domy strasznymi ozdobami. Jednak nie wszyscy przyjmują to święto z otwartymi ramionami. W środowiskach katolickich i tradycjonalistycznych Halloween bywa krytykowane jako obca, nieodpowiednia tradycja, a nawet święto czcicieli szatana. Znana polska piosenkarka dopatruje się w samej nazwie Halloween nawiązania do piekieł – „Hell win!” (piekło wygrywa).
Z kolei psycholog Dorota Zawadzka zauważa w dzisiejszym wpisie w mediach społecznościowych: „Niektórzy uważają, że symbolika duchów, demonów czy czarownic może być sprzeczna z wartościami religijnymi lub promować zainteresowanie mrocznymi praktykami. Tak jakby szatan u katolików był małym białym kotkiem. Dlatego też wiele szkół i rodzin rezygnuje z obchodzenia Halloween lub organizuje alternatywne, mniej kontrowersyjne imprezy. Nad Wisłą na przykład bal wszystkich świętych czy chrystioteki. A przecież w krajach słowiańskich tego dnia obchodzone jest magiczne i nieco zapomniane święto zmarłych – Dziady, którego tradycja sięga niemal tysiąca lat".
Zawadzka dodaje: „W ramach obrzędów dziadów należało godnie ugościć dusze przodków, aby zapewnić sobie ich przychylność i pomóc im w osiągnięciu spokoju. Uczty odbywały się w domach lub na cmentarzach, często bezpośrednio na grobach zmarłych. Aby odstraszyć złe duchy, zapalano ogniska i przebierano się w straszne stroje, co miało chronić przed złymi mocami. Nawet Mickiewicz był zamieszany…” – komentuje psycholog.
Pojawiają się także opinie, że Halloween to wyłącznie komercyjna okazja do zarobku, a zjawisko to nie powinno mieć miejsca w polskiej kulturze.
„Wielu krytyków uważa, że Halloween stało się pretekstem do nadmiernych wydatków, a reklamy skierowane do dzieci zachęcają do konsumpcji. Co więcej, pojawiają się też obawy dotyczące bezpieczeństwa dzieci podczas „cukierek albo psikus”, szczególnie w dużych miastach, gdzie kontakt z obcymi może być ryzykowny. Zupełnie natomiast bezpieczne jest kolędowanie” – zauważa Zawadzka.
Dzisiejsze Halloween to głównie zabawa i kolejna okazja do spotkań, czego dowodem jest jeden z komentarzy pod postem psycholog.
„Mieszkam w małym miasteczku w Pensylwanii. Katolickie siostry zakonne, które prowadziły szkołę podstawową, co roku wychodziły wieczorem przed dom, rozdawały cukierki dzieciakom i komplementowały przebrania. A następnego dnia cała szkoła brała udział we mszy na Wszystkich Świętych. Można pogodzić jedno i drugie. Wystarczy podejść racjonalnie” – czytamy.
Inny czytelnik przytoczył wypowiedź Tomasza Terlikowskiego: „Jest w tej histerii związanej z Halloween jeszcze jeden element, który niepokoi. To obraz wiary i Boga. Bóg wydaje się dziwnie słaby. Czy naprawdę wierzymy, że zabawa dzieci przez jeden dzień w roku może odebrać Mu Jego dzieci? Jego krzyż, Jego miłość są słabsze od popkulturowej zabawy? Ojciec przegrywa z przebierankami? Stworzenie, którym jest szatan, przy pomocy zabawy odbiera Mu ukochane dzieci. No bez jaj. Naprawdę wierzymy jako chrześcijanie w takiego Boga? Naprawdę wierzymy, że dziecko krzyczące „cukierek albo psikus” oddaje się szatanowi? To czyste magiczne myślenie…”
A wy co sądzicie? Halloween – tak czy nie?
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie