Inwestycje w bezpieczeństwo powodziowe. Kto i co zbudował?

W sieci trwa gorąca dyskusja na temat inwestycji w zabezpieczenia przeciwpowodziowe. Dane GUS rzucają nowe światło na działania rządu PiS w porównaniu do poprzedników z PO-PSL. O faktach i liczbach dotyczących budowy wałów, zbiorników wodnych i regulacji rzek pisze Business Insider Polska.

Inwestycje w infrastrukturę przeciwpowodziową są kluczowe dla bezpieczeństwa kraju. Dane GUS pokazują, że za rządów PiS tempo prac przy obwałowaniach znacznie spadło w porównaniu do poprzednich lat.

Polityka przeciwpowodziowa to nie tylko wały, ale i zbiorniki wodne. Tutaj rządy PiS mogą pochwalić się wzrostem inwestycji, choć największy zbiornik, Racibórz Dolny, rozpoczęto budować jeszcze za czasów Donalda Tuska.

Regulacja rzek to kolejny ważny element, gdzie rząd PiS inwestował mniej niż PO-PSL. To istotne w kontekście planów rozbudowy transportu wodnego na Odrze.

Analiza GUS wskazuje, że rząd PiS wydawał mniej na zbiorniki, rzeki i obwałowania niż rządy PO-PSL, nawet uwzględniając inflację - pisze Business Insider Polska.

Jednak w 2017 roku PiS utworzyło Wody Polskie, które mają za zadanie ochronę przed powodzią i suszą oraz zarządzanie zasobami wodnymi. Zatrudniają one obecnie ponad 6600 pracowników. W 2021 roku oddano do użytku Polder Roztoki o pojemności 2,7 mln m sześc., a firma w sumie wydała 2,4 mld zł na ochronę wód.

Wody Polskie miały zrealizować program ochrony przeciwpowodziowej w rejonie Odry Środkowej w 14% w 2023 roku, ale nie udało się to z powodu problemów z przetargiem.

Dane GUS wskazują na zmniejszenie tempa inwestycji w infrastrukturę przeciwpowodziową przez rząd PiS w porównaniu do poprzedników. Jednocześnie PiS wprowadziło zmiany organizacyjne, tworząc Wody Polskie, które mają skupiać się na kompleksowym zarządzaniu zasobami wodnymi. 

Więcej w Business Insider Polska.