
Na drodze powiatowej, przy samym wjeździe do wsi Kamieńczyk, ktoś pozamieniał miejscami znaki z ograniczeniami prędkości. Sołectwo zgłosiło sprawę do zarządcy i powiadomiło policję.
"W ostatnich dniach w Kamieńczyku ujawnił nam się samozwańczy inżynier ruchu drogowego. Na drodze powiatowej na wlocie do naszej miejscowości w rejonie Zakładów Mięsnych ktoś pozamieniał znaki z ograniczeniami prędkości. I tak oto '40' została przedstawiona 200 metrów dalej, a w jej miejsce pojawiła '70', która wcześniej stała na górce" - informuje sołectwo i dodaje, że to "wyjątkowo mało śmieszny żart". Sprawa została zgłoszona do zarządcy drogi oraz na policję.
Wspomniany odcinek drogi to ulica Warszawska - długa prosta, którą dojedziemy niemal pod sam rynek. Pomimo znaków drogowych mieszkańcy i tak skarżą się, że kierowcy często nie stosują się do ograniczeń prędkości, a właśnie na wjeździe z tej strony powstał nowy plac zabaw. I chociaż często tu można spotkać patrol policji, to i tak piratów drogowych nie brakuje. Najwidoczniej jednemu z nich wyjątkowo nie spodobał się fakt, że musi zwolnić.
(Źródło: fb Sołectwo Kamieńczyk informuje/red.)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie