
Od września 2025 r. zmieniają się limity dorabiania dla wcześniejszych emerytów. Przekroczenie 70 proc. przeciętnego wynagrodzenia oznacza obniżenie emerytury, a 130 proc. – jej zawieszenie. Nowe progi są niższe niż dotychczasowe, co może być problemem dla wielu osób. O sprawie pisze Business Insider Polska.
Zmiany dotyczą tzw. wcześniejszych emerytów, czyli osób, które przeszły na emeryturę przed osiągnięciem wieku 60 lat (kobiety) lub 65 lat (mężczyźni). To m.in. nauczyciele korzystający ze świadczeń kompensacyjnych czy osoby z "pomostówkami". Dla nich dorabianie powyżej określonych limitów może skutkować obniżeniem lub zawieszeniem emerytury. Nowe limity, obowiązujące od września do końca listopada 2025 r., będą niższe niż obecnie, co oznacza mniejsze możliwości dorabiania bez konsekwencji finansowych.
ZUS przypomina, że zmniejszenie emerytury nie jest dowolne. "Zazwyczaj potrącamy tyle, o ile przekroczony został próg 70 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Jednak obowiązuje także tzw. kwota maksymalnego zmniejszenia, która od marca 2025 r. wynosi 939,61 zł dla emerytur i rent z tytułu całkowitej niezdolności do pracy" – wyjaśnia instytucja.
Przykładowo, nauczycielka na świadczeniu kompensacyjnym, która dorabia 6 200 zł miesięcznie, przekracza próg o 75 zł. ZUS obniży jej emeryturę właśnie o tę kwotę. Przy zarobkach 6,5 tys. zł obniżka wyniesie już ponad 370 zł, a przy 8 tys. zł – około 940 zł. Jeśli jednak zarobki przekroczą 11 373,20 zł, ZUS zawiesi wypłatę świadczenia całkowicie.
Seniorzy, którzy osiągnęli wiek emerytalny (60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn), mogą spać spokojnie. Dla nich nie obowiązują żadne limity dorabiania, co oznacza, że mogą pracować bez obaw o zmniejszenie lub zawieszenie emerytury.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie