
Minęło kilka tygodni, a instalacji jak nie było, tak nie ma. Wstępnie napis „Wyszków” miał być zamontowany do końca czerwca. Potem zaczął się lipiec i dowiedzieliśmy się, że powstanie w ciągu kilku dni. Niestety jego montaż ponownie został przesunięty w czasie.
Przypomnijmy: Kiedy pomysł postawienia napisu "Wyszków" ujrzał światło dzienne, wśród dużej części mieszkańców wzbudził ogromną krytykę. Zbyt drogi, niepotrzebny, w niewłaściwym miejscu, nieestetyczny, szpecący, kiczowaty – argumentowali swój sprzeciw wyszkowianie. Swoją niechęć sformułowali także w piśmie do burmistrza. Sprawa odbiła się szerokim echem w internecie – przeciwnicy krytykowali wydział promocji, burmistrza i radnych.
Samorząd idei napisu jednak bronił, pokazując przykłady innych miast. Obrońcy również pokazywali zdjęcia, które sami wyszkowianie przywożą z podróży – właśnie z napisem promujących Amsterdam, Kraków, Gdańsk czy Warszawę. Więcej możecie przeczytać tu: Napis WYSZKÓW
Napis miał stanąć do końca czerwca - taki był pierwszy termin jaki podali urzędnicy. Potem na początku lipca i niestety, coś nie ma on szczęścia. Przyczyny tej sytuacji leżą po stronie wykonawcy, który miał do pokonania problemy techniczne. Jakie? Tego nie wiemy. Trzeba przyznać, że długa karze na siebie czekać.
Z nieoficjalnych informacji, jakie udało nam się uzyskać wynika, że powstanie on w ciągu kolejnych kilku dni.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie