Reklama

Poświęcenie krzyża pandemicznego w Białymbłocie - Starej Wsi

Redakcja wdi24
17/09/2025 11:12

14 września w uroczystość Podwyższenia Krzyża Świętego, mieszkańcy Białegobłota i okolicznych miejscowości zgromadzili się na Mszy świętej i uroczystym poświęceniu nowego krzyża pandemicznego w Białymbłocie - Starej Wsi.

Poświęcenia dokonał proboszcz parafii Białebłoto, ks. Andrzej Polakowski. W wydarzeniu wzięli udział licznie mieszkańcy Białegobłota, Nowej Wsi oraz goście, w tym starosta powiatu wyszkowskiego, przedstawiciele samorządu gminy Brańszczyk, którzy na zakończenie uroczystości złożyli kwiaty i ucałowali nowy krzyż.  

Wśród obecnych byli również druhowie z OSP Białebłoto z pocztem sztandarowym, społeczność Szkoły Podstawowej im. Papieża Jana Pawła II w Białymbłocie oraz Koło Gospodyń Wiejskich „Kobielanki”.

Historię krzyża i jego znaczenie przedstawiła sołtys wsi Białebłoto - Stara Wieś, Joanna Rogalska. Podziękowania dla wszystkich uczestników skierował także sołtys Białegobłota - Kobyla, Waldemar Pakieła. To właśnie ich wspólne otwarcie i zamknięcie uroczystości stało się symbolicznym potwierdzeniem idei krzyża – jedności i łączenia ludzi. Krzyż został wykonany przez Zbigniewa Gałązkę z Udrzynka.

Wydarzenie miało szczególnie podniosły charakter – jak napisała autorka fotografii z uroczystości, Kasia Bralewska:

– „Jestem dumna, że mogłam uwiecznić na zdjęciach tę wyjątkową chwilę. Bo dla mnie, osoby która ceni lokalną historię, ta chwila była wyjątkowa. Niebo łaskawe, a chmury widoczne na fotografiach dodały atmosfery podniosłości. I dodatkowo wszystko się działo w uroczystość Podwyższenia Krzyża Świętego i w moje urodziny. Nie ma przypadków”.

Jednostka OSP Białebłoto wraz z mieszkańcami uczestniczyła w przetransportowaniu i postawieniu nowego krzyża pandemicznego. Jak przypominają druhowie, takie krzyże – zwane też morowymi lub karawakami – stawiano w Polsce w czasach wielkich zaraz i epidemii. Drewniany krzyż, z niewielkim metalowym krzyżykiem i obrazkiem św. Agaty, istniał w Białymbłocie już około 200 lat temu, w czasie epidemii cholery. Pierwotnie był krzyżem dwuramiennym. Teraz nowy został postawiony na pamiątkę tego z 1826 roku.  

 Kult krzyża karawaki

Karawaka pochodzi z hiszpańskiego miasta Caravaca, gdzie pojawiła się na przełomie XVI i XVII wieku. Z czasem rozpowszechniła się na wschód, zdobywając szczególną popularność w Polsce w XVIII i XIX wieku. Charakterystyczny kształt krzyża – pionowy pień i dwie poprzeczki, z których górna jest krótsza – wiąże się z tradycją chrześcijańskiego Wschodu.

Krzyż z Caravaki od wieków uważany był za znak chroniący przed chorobami, nieszczęściami, nagłymi zgonami czy klątwami. Niekiedy noszono go w formie medalionu, przechowywano w domach jako amulet lub stawiano w przestrzeni publicznej. Choć Kościół nie uznaje talizmanów, kult karawaki zakorzenił się mocno w ludowej pobożności katolickiej.

Pierwowzorem krzyża był relikwiarz przechowujący drzazgi z krzyża Chrystusa. Według legendy miał zostać cudownie przyniesiony przez aniołów do Caravaki podczas prześladowań chrześcijan, aby umożliwić odprawienie Mszy świętej. Historycznie jednak relikwiarz trafił do miasta w XIII wieku, przywieziony przez templariuszy jako dar króla Ferdynanda III Świętego po wojnie z Maurami.

Dzięki temu niezwykłemu pochodzeniu krzyż karawaka stał się symbolem modlitwy, ochrony i nadziei – a w Polsce zapisał się na trwałe jako krzyż pandemiczny, stawiany w chwilach największych prób.

Źródło: Domowe Historie Fotografia Kasia Bralewska / OSP Białebłoto / red./
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo wdi24.pl




Reklama
Wróć do