
Jazda pod wpływem alkoholu wpływa na refleks i postrzeganie rzeczywistości, a chwila nieuwagi może kosztować wiele. Zapomniał o tym 54-latek, który mając blisko 2 promile alkoholu w organizmie wsiadł na rower i swoją podróż zakończył w szpitalu.
W piątkowy wieczór, 6 września, dyżurny wyszkowskiej jednostki został poinformowany o tym, że w Ślubowie ( gm. Wyszków) leży mężczyzna, a przy nim rower. We wskazane miejsce natychmiast zostali skierowani funkcjonariusze, którzy zastali załogę karetki pogotowia udzielającą pomocy 54-latkowi.
W rozmowie z 54-latkiem policjanci ustalili, że mężczyzna stracił równowagę i wywrócił się.
"Z jego relacji wynikało, że chwilę wcześniej pił alkohol, co potwierdziło badanie alkomatem, który wskazał w organizmie mężczyzny blisko 2 promile alkoholu. Rowerzysta z obrażeniami ciała po upadku, trafił do szpitala" - podaje mł. asp. Wioleta Szymanik z KPP w Wyszkowie.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami za jazdę rowerem w stanie po użyciu alkoholu grozi mandat karny w wysokości 1000 zł. Kiedy rowerzysta jest nietrzeźwy, czyli poziom alkoholu w organizmie jest większy niż 0,5 promila, wysokość mandatu wzrasta do 2500 zł. Jak przypomina wyszkowska policja, cena nieodpowiedzialnej jazdy może być też znacznie wyższa, może kosztować nas zdrowie, a nawet życie.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie