Reklama

Stajnia ma projekt. Zwycięzcy: Chcieliśmy, by mieszkańcy mieli prestiżową lokalizację [FOTO]

Redakcja wdi24
21/11/2024 18:10

Hackathon, czyli pierwszy w Wyszkowie konkurs architektoniczny, trwał dwa dni, a uczestnicy mieli możliwość pracy również w nocy. Ich zadaniem było opracowanie szkicu koncepcyjnego – rysunku i opisu zabytkowego budynku oraz przyległego terenu. Oficjalnego otwarcia konkursu dokonali dyrektor WOK „Hutnik” Mariusz Kowalski oraz wiceburmistrz Wyszkowa Alicja Staszkiewicz. – Nie oczekujemy oryginalności, ale zanurzenia się w to miejsce. Potrzebujemy uratować tę tkankę, którą jeszcze mamy w naszym mieście – mówiła wiceburmistrz. W konkursie wzięło udział pięć kreatywnych zespołów. Po dwóch dniach intensywnej pracy wyłoniono zwycięzców. Jak podkreślało jury, wybór nie był łatwy, bo projekty były niezwykle kreatywne i każdy miał w sobie coś wyjątkowego. Uczestnicy podkreślali, że było to niesamowite doświadczenie, które chętnie powtórzyliby w przyszłości.

Kryteria oceny i cele konkursu

Organizatorzy podali, że jury oceniało projekty według kilku kryteriów: kontekst lokalny i potrzeby mieszkańców, kreatywność, uwzględnienie charakteru i funkcji zabytkowej stajni, poszanowanie środowiska oraz wykonalność.

– Razem podejmijmy misję ratowania tego, co jeszcze można w Wyszkowie ocalić. To nasz obowiązek jako włodarzy. Cieszymy się, że zechcieliście uczestniczyć w tym projekcie – mówiła na wstępie wiceburmistrz Alicja Staszkiewicz.

Wspomniała także, że miasto niechlubnie zasłynęło ulicą „transformersów” – futurystycznymi budynkami przy ul. Sowińskiego, które stały się przykładem architektonicznych porażek.

– Bardzo chcemy zmienić wizerunek Wyszkowa. Projekt Stajnia jest pierwszym tego typu przedsięwzięciem. Materii wartościowej i zabytkowej mamy tu jak na lekarstwo – dodała.

Wiceburmistrz zwróciła się do uczestników z osobistym apelem: – Proszę was o stworzenie miejsca, w którym będziemy mogli się spotykać, śmiać, rozmawiać, tworzyć i współpracować. Nie oczekujemy oryginalności, lecz tchnienia nowego życia w tę przestrzeń. Potrzebujemy uratować tkankę, którą jeszcze mamy w mieście. To nasz apel do was – zakończyła.

Przygotowania i wyzwania

Każdy zespół otrzymał materiały wyjściowe, umożliwiające ocenę architektury i stanu budynku, wytyczne projektowe oraz regulamin konkursu. Szczegóły dotyczące trzech stref projektowych przedstawiła architektka Małgorzata Bajowska.

– Kontekst historyczny jest tu niezwykle istotny. Jesteśmy na etapie tworzenia planu ogólnego, który ma na nowo spojrzeć na przestrzeń miejską i gminną. Projektujemy teren powiązany z ważnym obiektem historycznym, co wymaga szczególnej uwagi – podkreśliła Bajowska.

Czytaj też: 13 architektów pracuje nad nową wizją stajni. Wiceburmitrz: Chcemy zmienić oblicze tego miasta

Zadaniem uczestników było przygotowanie rzutu parteru oraz poddasza, przekrojów przedstawiających ideę projektu, opisu koncepcji, rysunków wybranych elewacji oraz minimum trzech wizualizacji. Sposób prezentacji końcowej był dowolny, lecz musiał zawierać plansze.

Projektanci mieli także uwzględnić funkcjonalne założenia wypracowane podczas konsultacji społecznych, obejmujące strefy kultury, edukacji i gastronomii.

– Pomysłów było wiele, czasem wzajemnie się wykluczających. Bardzo potrzebujemy reprezentacyjnej restauracji, która wykorzysta potencjał miejsca. Liczymy, że przestrzeń sama do was przemówi i zainspiruje was do stworzenia czegoś wyjątkowego – mówiła wiceburmistrz, dodając, że liczy również na strefy warsztatowe, miejsca na próby teatralne i przestrzenie wystawiennicze.

Czytaj też: Czym chce być Wyszków? Burza mózgów nad Projektem Stajnia

Eksploracja terenu

Pierwszego dnia zespoły udały się na teren zabytkowej stajni, by „poznać kontekst i historię miejsca”. Po budynku i jego okolicach oprowadzał uczestników burmistrz Piotr Płochocki, pełniący rolę przewodnika. Architekci mieli również okazję zwiedzić wnętrza Pałacu Skarżyńskich, które specjalnie dla nich otwarto.

Okazało się, że weryfikacja przestrzeni na żywo zmusiła niektóre zespoły do zmiany wstępnych założeń projektowych. – Projektowanie w hackathonie to dynamiczny proces – pomysł goni pomysł, a praca w takim trybie to prawdziwa burza mózgów – mówili uczestnicy.

Ocena jury i laureaci

W skład komisji konkursowej weszli: burmistrz Piotr Płochocki, wiceburmistrz Alicja Staszkiewicz, Żaneta Kozak – naczelnik Wydziału Inwestycji, Adam Szczerba – przewodniczący Rady Miejskiej, Mariusz Kowalski – dyrektor WOK „Hutnik”, Małgorzata Bajowska oraz Jakub Bazelak – architekci.

– Wszystkie zespoły spełniły kryteria. Niektóre grupy uwzględniły nawet dawną strukturę urbanistyczną tego miejsca, co było bardzo ujmujące – mówiła Małgorzata Bajowska.

Po długich naradach jury wyłoniło zwycięzców. Wyróżnienie otrzymał zespół Mikołaja Michalaka i jego studentów - Bartłomieja Warmiaka i Dominika Bartnika.

– Studentom zawsze mówiłem, że jeden na dziesięć projektów wygrywa. To chyba piętnasty, więc przestawałem już być wiarygodny – żartował Michalak. – Ten sukces bardzo nas cieszy. Dziękujemy za tę inspirującą przygodę. To był ogromny zaszczyt – dodał.

Koncepcja zwycięskiego projektu

Zwycięski projekt zakładał rewitalizację stajni z zachowaniem jej historycznego charakteru i wprowadzeniem funkcji łączących nowoczesność z tradycją. Wśród kluczowych założeń znalazły się:
- Otwarta przestrzeń z antresolą, mieszczącą galerię sztuki, restaurację na parterze oraz strefy kulturowo-edukacyjne.
- Wykorzystanie cegieł z rozebranej części dobudówki, a także odrestaurowanie istniejących boksów, które mogłyby stać się unikalną strefą gastronomiczną.
- Budowa amfiteatru na skarpie z widokiem na Bug, który podkreśla malowniczość lokalizacji.

– Chcieliśmy pokazać, że piękno można odnaleźć w bliskich, zapomnianych miejscach. Wykorzystanie cegły nadaje projektowi autentyczności i prestiżu - by mieszkańcy mieli prestiżową lokalizację nad Bugiem – mówił Bartłomiej Warmiak.

– Kiedyś byliśmy na prezentacji, gdzie architekt powiedział: „Tu zaprojektowaliśmy takie miejsce, że mógłbym się oświadczyć”. I myślę, że to miejsce może być właśnie kapitalne też na takie okazje –  wtrącił szef teamu.

–  Chciałbym, żebyśmy wszystkie te projekty potraktowali jako kopalnie cennych elementów –  dodał burmistrz Piotr Płochocki. –  Uważam, że każdy miał przynajmniej jeden, dwa, trzy cenne pomysły, które nam trochę pokazały ten nasz atrakcyjny i może też nieatrakcyjny, w zależności od tego jak na to spojrzymy, obiekt. Ale myślę, że wielu z nas dzisiaj spojrzało na ten teren zupełnie nowym okiem.

Aktualizacja: 21/11/2024 18:39
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo wdi24.pl




Reklama
Wróć do