Reklama

Tryc na szczycie. Mistrz Europy spotkał się z młodzieżą [FOTO]

Redakcja wdi24
11/04/2025 14:15

Wyszkowianin Mateusz Tryc spotkał się 8 kwietnia z wychowankami Kurpiowskiej Kuźni Mistrzów, gdzie sam przed laty stawiał pierwsze kroki na ringu. Były autografy, zdjęcia, wspólne rozmowy i dużo pozytywnej energii.

"Treningi? Najlepiej dwa razy dziennie" – takiej odpowiedzi udzielił młodym adeptom sztuk walki Mateusz Tryc, świeżo upieczony mistrz Europy WBO w kategorii półciężkiej. 

„Mati” - jak pięściarza nazywają lokalni kibice i przyjaciele, z ostatniej walki wrócił do rodzinnego miasta z nowym trofeum – pasem mistrza Europy WBO. Zdobył go 6 kwietnia w Poczdamie po efektownym zwycięstwie nad Nickiem Hanningiem. Na około 50 sekund przed końcem walki Niemiec padł na deski po silnym ciosie, a po wznowieniu pojedynku Polak przypieczętował przewagę serią celnych uderzeń.

Wygrana ta nie tylko przyniosła prestiżowy tytuł, ale również zagwarantowała Trycowi miejsce w czołowej piętnastce rankingu WBO, a co za tym idzie – status oficjalnego pretendenta do walki o mistrzostwo świata.

Dla młodych zawodników Kurpiowskiej Kuźni Mistrzów spotkanie z Mateuszem Trycem było nie lada przeżyciem – motywacją i powodem do dumy. To przecież wychowanek ich klubu, który sięgnął po europejski tytuł. Pięściarz rozdawał autografy na rękawicach, koszulkach, a nawet ochraniaczach, pozował do wspólnych zdjęć i selfie. Wszyscy z uwagą przyglądali się mistrzowskiemu pasowi – trofeum przechodziło z rąk do rąk, wzbudzając podziw.

8 kwietnia, Mateusz Tryc spotkał się również z burmistrzem Wyszkowa, Piotrem Płochockim, który wręczył mu nagrodę i pogratulował sukcesu.

– Z nieskrywaną radością przyznałem Panu Mateuszowi nagrodę za wybitne osiągnięcia sportowe. Jestem przekonany, że ciężka praca zwieńczona ostatnim zwycięstwem wyszkowianina to powód do dumy całej naszej społeczności. Raz jeszcze serdecznie gratuluję i życzę dalszych sukcesów w karierze! – mówił burmistrz.

Tryc zapowiedział, że najbliższy czas poświęci na odpoczynek i celebrowanie sukcesu z rodziną. – Chcę się przede wszystkim nacieszyć tym pasem – mówił zaledwie dzień po walce, podczas spotkania z kibicami na wyszkowskim placu miejskim. 

Ale już jesienią wraca do ciężkiej pracy. – Mamy pół roku na obronę. Jestem już dogadany na rewanż. Chyba że się wycofają, ale raczej to jest… pół procent – zdradził.

Więcej o walce, reakcji kibiców i pierwszych słowach mistrza przeczytasz tutaj: „Mistrz, Mati mistrz!” Mateusz Tryc wrócił do domu i spotkał się z kibicami [FOTO/WIDEO].

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo wdi24.pl




Reklama
Wróć do