Reklama

Wirus ptasiej grypy atakuje koty. Główny Lekarz Weterynarii wydał oświadczenie

Redakcja wdi24
27/06/2023 11:39

Ogólnopolskie media, internauci, a także kliniki weterynaryjne informowały o tajemniczej chorobie kotów. Pojawiły się podejrzenia, że przyczyną może być ptasia grypa. Początkowo Główny Inspektor Weterynarii wydał oświadczenie, w którym zaprzeczał tym doniesieniom, argumentując to brakiem dowodów. Jednak kolejne badania dały wynik dodatni w kierunku grypy H5N1.

Tajemnicza, wysoce śmiertelna choroba kotów, która upośledza układ krwionośny, oddechowy, neurologiczny - o pierwszych przypadkach w Warszawie poinformował Newsweek. Z kolei portal onet.pl opisuje, jakie mogą być jej objawy: otępienie, sztywność kończyn, duszność, drgawki, różna wielkość źrenic często niereagujących na światło, ataki padaczkowe. Choroba ma dotyczyć zarówno zwierząt domowych, jak i wolnożyjących, młodych kociąt, dorosłych zwierząt i starych. 

W związku z tymi doniesieniami sprawą zajmuje się Główny Lekarz Weterynarii. 20 czerwca informował: "Na chwilę obecną nie ma żadnych dowodów [...], że opisywane w mediach objawy, obserwowane u kotów, wynikają z zakażenia wirusem grypy ptaków". Ale następne oświadczenie wydano już 23 czerwca: "Na podstawie wstępnych uzyskanych wyników badań laboratoryjnych (próbek pochodzących z terenu Trójmiasta), przeprowadzonych w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach, przyczyną zachorowań jest wirus grypy. Aktualnie czekamy na wyniki nowych badań, które są nieustannie prowadzone".

Trzy dni później, 26 czerwca, okazało się, że z 11 próbek, aż 9 ma wynik dodatni w kierunku grypy H5N1.

"Do 26 czerwca do godz. 11:00 przebadano 11 próbek w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach, z czego 9 dało wynik dodatni w kierunku grypy H5N1. Dodatnie próbki pochodzą z Poznania, Trójmiasta oraz Lublina. Trwają dalsze szczegółowe badania materiału genetycznego wirusów. Wstępne badania wykluczają pochodzenie wirusa grypy, który powodował w ostatnich tygodniach zachorowania u mew. W dniu dzisiejszym odbyła się narada Sanitarno-Epizootyczna, na której omówiono plan dalszego postępowania.Trwają prace nad ustaleniem protokołu monitorowania choroby u kotów w celu zbierania bardziej szczegółowych danych o jej przebiegu oraz występowaniu. Na chwilę obecną nie udało się ustalić źródła zakażeń." - poinformował Główny Lekarz Weterynarii.

Dalej, na podstawie danych pochodzących z innych krajów, ustalono kilka zasad w celu zapobiegania możliwego kontaktu z wirusem: "Utrzymywaniu, jeśli to możliwe, kotów w domach. Ewentualne wypuszczenie zwierzęcia na balkon, taras powinno być poprzedzone myciem podłoży z użyciem standardowych detergentów; Zapobieganie kontaktów kotów z innymi dzikimi zwierzętami, w tym ptakami; Zapobieganie kontaktów kotów z obuwiem, które używane jest poza domem; Karmienie kotów pożywieniem pochodzącym wyłącznie ze znanych źródeł; Mycie rąk po kontakcie ze zwierzętami (zachowanie standardowych zasad higieny po przyjściu z dworu).

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo wdi24.pl




Reklama
Wróć do