
Dziś osiemdziesiąta rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim. Jednym z przywódców powstania był Mordechaj Anielewicz, urodzony w Wyszkowie, bohater dwóch narodów. Mieszkał w jednym z domów na skwerku Berka Joselewicza, przy moście kołowym. Dziś na tym skwerku stoi pomnik Anielewicza, odsłonięty uroczyście dwadzieścia lat temu.
Mordechaj Anielewicz urodził się w 1919 roku w Wyszkowie, rodzinnym mieście swojej matki, Cyryl z domu Zaltman. Rodzina ojca Mordechaja, Abrahama do Wyszkowa przesiedlona została z Galicji i właśnie w Wyszkowie poznali się przyszli państwo Anielewiczowie.
18 stycznia 1943 roku Anielewicz zainicjował pierwszą próbę zbrojnego oporu deportowanych z getta warszawskiego. Od wybuchu powstania w warszawskim getcie 19 kwietnia 1943 roku stał na jego czele. W istocie powstanie to nie miało celów militarnych: wobec braku jakichkolwiek szans na powodzenie, było desperackim aktem wyboru godnej śmierci z bronią w ręku oraz odwetu i kary na prześladowcach, przez garstkę kilkuset bojowników z Anielewiczem na czele. 8 maja 1943 roku, w otoczonym przez Niemców bunkrze – siedzibie dowództwa ŻOB przy ulicy Miłej Mordechaj Anielewicz popełnił samobójstwo. Dziś w miejscu bunkra znajduje się pomnik Anielewicza (tak zwany Kopiec Anielewicza). Odwiedzają go Żydzi z całego świata.
8 maja 2003, w 60. rocznicę śmierci, w Wyszkowie, na skwerze Berka Joselewicza, w pobliżu miejsca gdzie stał dom, w którym urodził się Anielewicz, odsłonięto pomnik składający się z trzech tablic z napisami w językach polskim, hebrajskim i angielskim. W uroczystości odsłonięcia monumentu uczestniczyli m.in. Marek Edelman i Władysław Bartoszewski.
Red.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie