
Mieszkaniec gminy Wyszków jechał rowerem trasą S8. Mundurowych zaalarmował jeden z przejeżdżających kierowców. Funkcjonariusze ruszyli do akcji i na wysokości miejscowości Turzyn zauważyli mężczyznę. Senior był totalnie zagubiony: nie wiedział, jak się nazywa, ani gdzie jest.
W miniony weekend dyżurny wyszkowskiej jednostki Policji otrzymał zgłoszenie o rowerzyście jadącym drogą ekspresową S-8 w stronę Białegostoku. Mundurowi z ruchu drogowego bez chwili wahania rozpoczęli patrolowanie ekspresówki, ponieważ wiedzą jak duże prędkości osiągają samochody na tego typu drodze. W tej sytuacji w każdym momencie życie mężczyzny było zagrożone.
Po chwili od otrzymanego zgłoszenia funkcjonariusze na wysokości miejscowości Turzyn zauważyli jadącego rowerem mężczyznę. Rozmowa z nim była jednak mocno utrudniona, nie wiedział, jak się nazywa, gdzie jest, ani gdzie mieszka. Mężczyzna sprawiał wrażenie kompletnie bezradnego i zagubionego. Funkcjonariusze zatroszczyli się o rowerzystę i wezwali na miejsce załogę karetki pogotowia, która zbadała mężczyznę.
Policjanci wspólnie z medykami rozpoczęli ustalanie najważniejszych informacji na jego temat, usiłując poznać jego tożsamość. Mężczyzną okazał się być 51-letni mieszkaniec gminy Wyszków.
W tej sytuacji policjanci wspólnie z ratownikami postanowili odwieźć 51-latka wraz z rowerem domu. Mężczyzna został przekazany pod opiekę członkom rodziny, którzy podziękowali za opiekę nad 51-latkiem.
Gdyby nie reakcja świadka i natychmiastowa interwencja mundurowych ta podróż mogła zakończyć się tragicznie.
(Źródło KPP Wyszków/kom. Damian Wroczyński)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie