Reklama

Zbierają historie jak detektywi. Kulisy powstawania lokalnego leksykonu „Kto był kim?”

Redakcja wdi24
20/06/2025 15:33

W Zespole Szkół nr 3 / CKU odbyło się otwarte spotkanie z autorami publikacji „Ziemia Wyszkowska i Puszcza Biała – kto był kim?” Tom I i II, zorganizowane w ramach szkolnych Dni Patrona – Jana Kochanowskiego. Wśród gości znaleźli się uczniowie, mieszkańcy, absolwenci – w niektórych przypadkach występujący w podwójnej roli: dawnych uczniów i obecnych samorządowców z gmin, które wsparły wydanie książki. – Nie zadawałem, nie zlecałem, to było raczej pospolite ruszenie – ludzi, którzy skrzyknęli się do działania. Było zadanie i trzeba je było wykonać – wspominał Adam Mickiewicz, inicjator przedsięwzięcia i przewodniczący zespołu redakcyjnego.

Encyklopedia lokalnej tożsamości

Obie publikacje powstały jako niekomercyjna inicjatywa społeczna i zawierają biograficzne notki o osobach powiązanych z ziemią wyszkowską i regionem Puszczy Białej, które zapisały się w lokalnej pamięci – zarówno w przeszłości, jak i współcześnie. Projekt został sfinansowany przez Samorząd Województwa Mazowieckiego, wszystkie gminy powiatu wyszkowskiego, Nadleśnictwo Wyszków oraz Starostwo Powiatowe w Wyszkowie.

Autorami leksykonu są: Adam Mickiewicz, Elżbieta Borzymek, Hanna Czajkowska, Jerzy Dąbrowski, Jan Długołęcki, Artur Gałązka, Maria Weronika Kmoch, Amelia Kozon-Bubel, Ludwika Majewska, Piotr Płochocki, Mirosław Powierza, Teresa Przygoda, Arkadiusz Redlicki, Elżbieta Szczuka, Jan Szymanik, Mirosław Widlicki, a także – wspominani podczas spotkania – zmarli w ostatnim czasie śp. Stanisław Białousz i śp. Antoni Biernacki.

Biogramy z zasadami

Redaktorzy przyjęli wspólną metodologię: biogramy są rzeczowe, pozbawione subiektywnych ocen i komentarzy politycznych. Zawierają dane o pochodzeniu, miejscu zamieszkania, rodzinie oraz szczegóły życia i działalności opisywanych osób. Ujednolicony układ notek ułatwia czytelnikowi orientację i podkreśla kontekst lokalny.

– Udało się w około trzy lata opracować i wydać dwa tomy, które uważam za unikatowe – mówił Adam Mickiewicz, witając gości spotkania. – Po pierwszym tomie nie było pewne, czy powstanie kolejny. Dziś mamy już drugi, a może kiedyś doczekamy się tomu trzeciego.

Autorzy o pracy redakcyjnej

– Ogromną pomocą było wsparcie rodzin – mówiła Elżbieta Borzymek. – Udostępniali zdjęcia, dzielili się wspomnieniami. Dzięki temu ta publikacja jest wyjątkowa. Pracowaliśmy jak detektywi – szliśmy tropem, czasem jedną nitką, która prowadziła do nowych faktów.

– To było dla mnie ogromne szczęście – dodawał Mirosław Powierza. – Współpraca z ludźmi, którzy mają wspólny cel, to coś niezwykłego.

– Nie ma nic lepszego dla autorów niż książki, które rozchodzą się jak świeże bułeczki – podkreślał Artur Gałązka. – Pierwszy tom zniknął błyskawicznie, teraz mamy dodruk. Wszyscy, którzy interesują się lokalną historią, powinni mieć to wydawnictwo na swojej półce.

– To byli zwykli-niezwykli ludzie – mówiła Teresa Przygoda. – Cichociemni, szarzy, a jednak wyjątkowi. Dziękuję, że mogłam być częścią tej pracy.

Pasja i lokalna pamięć

O pracy nad materiałami opowiadała również Elżbieta Szczuka, honorowa obywatelka Wyszkowa: – Pasjonuje mnie przeszukiwanie archiwów, ksiąg parafialnych sprzed wojny. Można tam znaleźć naprawdę ciekawe informacje – kto czym się zajmował, gdzie mieszkał. Lubię tę pracę – czuję się wtedy jak detektyw.

W spotkaniu uczestniczyli także Hanna Czajkowska oraz Arkadiusz Redlicki, prezes Bractwa Zabrodzkiego. Dziękowali za możliwość udziału w projekcie.

Głos zabrała również Amelia Kozon-Bubel, która w nawiązaniu do Dni Patrona wspomniała: – Gdyby 40 lat temu istniała taka publikacja, wybór patrona szkoły mógłby wyglądać inaczej. Wtedy jedyną znaną postacią był Mordechaj Anielewicz, który przepadł w konkursie. Dziś wiemy o wielu osobach związanych z Wyszkowem, które mogłyby być wzorem dla uczniów.

Głos samorządowców

– Jestem absolwentką CKU, a u pana dyrektora Adama Mickiewicza zdawałam maturę z historii – mówiła Beata Wójcik, sekretarz gminy Brańszczyk. – Cieszę się, że w książce znalazły się osoby z gminy, w której pracuję i z której pochodzę – z Zabrodzia. I prosimy o więcej.

– Myślałem, że będę oryginalny, ale ja też zdawałem maturę u dyrektora Mickiewicza – żartował Andrzej Żołyński, wójt gminy Somianka. – Najbardziej poruszyły mnie notki o osobach, które znałem osobiście. Inne  zaskoczyły – nie wiedziałem, że takie postacie mieszkały kiedyś w naszym powiecie.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo wdi24.pl




Reklama
Wróć do