Reklama

Pijany wylądował w rowie. Było bardzo blisko tragedii

Redakcja wdi24
19/11/2024 15:19

Kompletnie pijany 40-latek z czynnym zakazem kierowania wylądował swoim audi w przydrożnym rowie i trafił do szpitala. Cudem nie doszło do tragedii - wcześniej jechał na "czołówkę".

Do zdarzenia doszło w poniedziałek 18 listopada, ok. godziny 12, w Turzynie (droga serwisowa S8). Jak ustalili policjanci, 40-letni mieszkaniec gminy Brańszczyk kierował audi pomimo zakazu wydanego mu przez sąd, a oprócz tego był kompletnie pijany.

"Badanie alkomatem wykazało blisko 2,5 promila w jego organizmie. Z relacji świadków wynikało, że mężczyzna najpierw zjechał na przeciwny pas ruchu i stworzył zagrożenie dla kierującego peugeotem 24-latka, który dzięki szybkiej reakcji uniknął z nim zderzenia czołowego. Ostatecznie 40-latek stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do przydrożnego rowu. W związku z tym, że mężczyzna nie dawał oznak życia, będący na miejscu świadkowie, aby dostać się do środka auta i udzielić mu pierwszej pomocy, zmuszeni byli wybić szybę" - informuje podkom. Wioleta Szymanik, rzeczniczka wyszkowskiej komendy.

Mężczyzna odzyskał przytomność i został przetransportowany do szpitala. Policjanci odholowali audi na policyjny parking i zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu. Teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności i wysoka kara finansowa. 

Źródło: KPP w Wyszkowie / oprac. red.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo wdi24.pl




Reklama
Wróć do