
Na wyszkowskiej pływalni już po remoncie? Wielu mieszkańców komentuje, że niewiele się zmieniło. Postanowiliśmy więc przekonać się na własne oczy, jak faktycznie wygląda sytuacja. Po zbadaniu terenu skontaktowaliśmy się z dyrektorem WOSiR-u, aby uzyskać więcej informacji.
Basen pod lupą
Obiekt odwiedziliśmy dwukrotnie pod koniec ferii zimowych, kiedy uczniowie z gminy Wyszków mogli korzystać z darmowej godziny na basenie. Choć było trochę młodzieży, spodziewaliśmy się większego zainteresowania ofertą. Dla niektórych to jednak zaleta – nie było tłoku, co przy niewielkich rozmiarach wyszkowskiego basenu ma znaczenie.
Ale od początku…
Pierwsze, co rzuca się w oczy, to stan schodów przed wejściem – wciąż straszą powyłamywane płytki i dziury zabezpieczone taśmą. Władze gminy zapewniają jednak, że wiosną zostaną wyremontowane. O sprawie pisaliśmy już wcześniej: Modernizacja pływalni w Wyszkowie. Zmiana planów rodzi kontrowersje.
W głównym holu zmiany są niewielkie, ale przebieralnie robią wrażenie. Wszystko świeże, kolorowe, pojawiły się nowe toalety, przebieralnie dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami, nowe szafki, duże lustra i suszarki. Można powiedzieć – elegancko.
Co nowego w strefie basenowej?
W strefie natrysków i saun na pierwszy rzut oka wszystko wygląda po staremu, ale kiedy zajrzeliśmy do środka, zauważyliśmy skrzynie, drabiny i ekipę remontową. – Wymieniamy piece – usłyszeliśmy. Zawsze coś!
W małym basenie zniknął legendarny mostek, o który niejedna osoba nabiła sobie guza. Za to jacuzzi wciąż jest dodatkowo płatne. Wydzielono także strefę dla użytkowników zjeżdżalni, a dzieci cieszą się z dostępnych akcesoriów, takich jak płetwy czy deseczki. Słychać opinie, że temperatura wody w głębokim basenie jest nieco wyższa niż wcześniej. Mimo to, wielu mieszkańców liczyło na większe zmiany – nowych atrakcji w postaci zjeżdżalni czy innych udogodnień na razie brak.
Co faktycznie zostało zrobione?
Zapytaliśmy o to dyrektora obiektu, Adama Szymańskiego, który od początku podkreślał, że część prac dotyczy tego, co niewidoczne gołym okiem.
Największą inwestycją była kompleksowa modernizacja przebieralni, jak mówi dyrektor, przeprowadzono tam „całkowitą demolkę”, a dodatkowo usunięto mostek z małego basenu. Strefa natrysków nie przeszła gruntownego remontu – ekspertyza wykazała, że jej stan jest dobry, ponieważ była odnawiana 10 lat temu.
Zadbano również o profesjonalne doczyszczanie podłogi, które – jak podkreśla dyrektor – zmieniło jej kolor. Po naszej rozmowie dyrektor przesłał nam zdjęcie na dowód. Koszt dotychczasowych prac? Tego nie udało nam się ustalić – za rozliczenia i podsumowanie odpowiada gmina. Próbowaliśmy się skontaktować z urzędem telefoniczne, ale bezskutecznie.
[Podłoga wyszkowskiej pływali już nie taka śliska i doczyszczona / Zdjęcie: Adam Szymański]
Zmiany, których nie widać
Zmodernizowano tzw. „kiosk nad zjeżdżalnią”, który wcześniej wykonany był z drewnianych elementów – teraz zastąpiono je panelami HPL. Odświeżono również ścianę przed wejściem do przebieralni, czego nie było początkowo w planach, ale uznano to za konieczne. Przy okazji przeniesiono sześć suszarek z holu i dołożono jeszcze po trzy dodatkowe na przebieralnie.
Największa inwestycja jest jednak dopiero przed nami – kompleksowa wymiana systemu wentylacyjnego na hali basenowej. Koszt? Około 1,2 mln zł. Przetarg już rozstrzygnięto, umowa z wykonawcą podpisana. Jak podkreśla dyrektor, problemem obecnie jest wysoka wilgotność powietrza, szczególnie odczuwalna dla osób spędzających na basenie więcej niż godzinę.
Co ważne, wymiana wentylacji odbędzie się przy działającym basenie – dzięki temu, że są dwie centrale, najpierw wymieniona zostanie jedna, potem druga. W 2023 roku wymieniono już wentylację w części suchej, w tym w holu i podbaseniu – koszt wyniósł ok. 350 tys. zł.
Zakupiono także dwa nowe piece do saun. – Zostały zakupione pod koniec zeszłego roku z oszczędności budżetowych. Czekaliśmy do ferii na fachowców – wyjaśnia dyrektor. Warto pamiętać, że w tygodniu sauny działają tylko rano (6:00-9:00) i wieczorem (od 16:00), ponieważ w ciągu dnia nie ma dużego zainteresowania, a koszty ogrzewania są wysokie. W weekendy i święta sauny czynne są cały dzień.
Co jeszcze się zmieni?
Planuje się także wymianę całej stacji uzdatniania wody – to koszt ok. 800 tys. zł. Prace zaplanowano na przełom sierpnia i września, podczas przerwy technologicznej. Kolejną inwestycją będzie wymiana pompy zjeżdżalni (koszt: ok. 30 tys. zł).
A co z atrakcjami dla klientów?
Czy w przyszłości możemy liczyć na dodatkowe atrakcje? Na razie nie. Dyrektor zaznacza, że pływalnia ma mocno ograniczoną przestrzeń i była budowana jako basen sportowy, a nie rekreacyjny. – Najpierw musimy uporządkować kwestie techniczne i funkcjonalne. Jeśli to się uda, obiekt będzie zmodernizowany na kolejne kilkanaście lat. Dopiero wtedy będzie można myśleć o zmianach pod kątem atrakcji dla klientów – raczej w kierunku rozbudowywania saun – podsumowuje dyrektor.
A Wy? Widzieliście zmiany? Jak je oceniacie?
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie