
16 września 1943 roku, „Neon 1” placówka: Garnek, 8 km od Wyszkowa - operacja lotnicza zrzutu Cichociemnych spadochroniarzy Armii Krajowej w Łosinnie. Wtedy mjr Hieronim Dekutowski ps. Zapora, wraz z kpt. dypl. Bronisławem Rachwałem ps. Glin i ppor. Kazimierzem Smolakiem ps. Nurek, wylądowali na terenach okupowanej Polski. By uczcić pamięć tego wydarzenia, co roku na łąkach tuż za wsią, organizowane są wyjątkowe uroczystości. Tegoroczny piknik militarno-patriotyczny zgromadził wielu okolicznych mieszkańców i gości, których w szczególności zachwycił pokaz spadochroniarzy z Jednostki Wojskowej GROM.
Uroczystości rozpoczęły się odśpiewaniem hymnu, modlitwą i złożeniem kwiatów. Potem przyszedł czas na przedstawienie - rekonstrukcję obławy na grupę WiN Jana Kmiołka - jego aktywność na Mazowszu to pasmo brawurowych akcji i nieugiętego oporu wobec obu najeźdźców do 1951 r.
Jan Kmiołek urodził w Rząśniku. Jesienią 1941 r. wstąpił do Związku Walki Zbrojnej w obwodzie Pułtusk. Po zakończeniu okupacji niemieckiej kontynuował działalność konspiracyjna w Obwodzie Ostrów Mazowiecka Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, a od 1948 r. w XV Okręgu Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Brał udział m.in. w akcji na więzienie w Pułtusku, w wyniku której uwolniono ponad 70 więźniów, W lipcu 1949 r. rozpoczął samodzielne dowodzenie oddziałem operującym na terenie północnego Mazowsza. W latach 1947 – 1951 oddział Jana Kmiołka przeprowadził ok. 100 akcji zbrojnych. Został aresztowany 27 sierpnia 1951 r. w Katowicach i skazany na wielokrotną karę śmierci. Zamordowany z wyroku komunistycznego sądu 7 sierpnia 1952 r na terenie więzienia mokotowskiego. Szczątki Jana Kmiołka zostały odnalezione w 2016 roku przez zespół IPN na terenie kwatery „Ł” Cmentarza Wojskowego na Powązkach. Rekonstrukcja wydarzeń z 1948 roku na Grądach Pulewnych, kiedy to jego oddziały wymknęły się KBW i UB, była interesującym widowiskiem historycznym, które przyciągnęło wielu mieszkańców.
W oczekiwaniu na główną atrakcję pikniku uczestnicy tej wyjątkowej rocznicy mogli skorzystać z poczęstunku, jaki oferowały panie z Koła Gospodyń Wiejskich „Sami Swoi” z Łosinna, przyjrzeć się dokładnie wojskowym pojazdom, czy odwiedzić stoiska SP nr 5 w Wyszkowie i SP w Łosinnie, której to niebawem zostanie nadane imię „Cichociemnych”. Piknik uświetnił również występ Norberta „Smoły” Smolińskiego z patriotycznym repertuarem.
Dokładnie o godzinie 15:25 na niebie pojawił się samolot, a już po chwili można było dostrzec pięciu spadochroniarzy "GROMu", którzy zaprezentowali swoje niebywałe umiejętności i nawet podczas skrętów utrzymywali szyk. Pokaz ten pięknie upamiętnił zrzut Cichociemnych z 1943 roku, a w szczególności postać wybitnego dowódcy, mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapora”, ochotnika wojny obronnej 1939 r., który 17 września przekroczył granicę z Węgrami i został internowany. Potem uciekł z obozu i przedostał się do Francji, gdzie walczył z Niemcami w ramach PSZ, ewakuowany następnie do Anglii. W marcu 1943 r. zaprzysiężony jako cichociemny przyjął pseudonim „Zapora” i „Odra”. W nocy z 16 na 17 września 1943 r., w ramach operacji o kryptonimie „Neon 1”, został zrzucony do Polski na placówkę „Garnek” 103 pod Łosinnem.
„Zapora” początkowo dowodził oddziałem AK w Inspektoracie Zamość, broniąc ludność Zamojszczyzny przed wysiedleniami. W styczniu 1944 r. został mianowany szefem Kedywu AK w Inspektoracie Lublin-Puławy. Ok. 200-osobowe oddziały podległe „Zaporze” przeprowadziły 83 akcje bojowe i dywersyjne. Brał udział w akcji „Burza” na Lubelszczyźnie, po czym bezskutecznie próbował iść na pomoc walczącej Warszawie. Latem 1945 r., na rozkaz dowództwa, po ogłoszonej przez „ludową” władzę amnestii, rozwiązał oddział (część jego żołnierzy ujawniła się). Uważając amnestię za oszustwo i podstęp, wraz z kilkoma podkomendnymi chciał przedostać się na Zachód, ale grupa została rozbita przez UB pod Świętym Krzyżem w Górach Świętokrzyskich. Wkrótce ponowili próbę – tym razem, po przejściu „zielonej granicy”, dopadła ich czeska bezpieka. „Zapora” dotarł do Pragi, ale nie znając dalszej trasy (w ambasadzie USA nie chcieli mu pomóc, twierdząc, że zajęte przez Sowietów Czechy to demokratyczny kraj) wrócił do kraju z grupą repatriantów. Na Lubelszczyźnie, jako najwybitniejszemu dowódcy, podporządkowała mu się większość oddziałów i wszedł w skład powstającego właśnie Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość (WiN). Znów prowadził akcje obronne i zaczepne przeciw komunistom, zadając im znaczne straty. Po kolejnej amnestii z lutego 1947 r. razem z Władysławem Siła-Nowickim „Stefanem” (inspektorem WiN na Lubelszczyźnie) Dekutowski podjął rozmowy z przedstawicielami Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego o warunkach ujawnienia się lubelskiej partyzantki niepodległościowej. Ponieważ rozmowy zakończyły się fiaskiem, razem z dowódcami pododdziałów swojego zgrupowania, podjął kolejną próbę przedostania się na Zachód, podczas której został schwytany i aresztowany. Po trwającym ponad rok brutalnym śledztwie został skazany i stracony wraz z sześcioma podkomendnymi 7 marca 1949 r. w katowni bezpieki na ul. Rakowieckiej w Warszawie.
(Źródło: gov.pl/muzeumrakowiecka37.pl/red.)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie