Ma dziury, a płyty bujają się jak szalone. Początek napraw?

We wtorek 18 lipca w godzinach porannych i popołudniowych przejeżdżając mostem na rzece Liwiec w Kamieńczyku, można było zauważyć pojazdy pracownicze, rozstawione rusztowanie pod mostem i kilku sympatycznych panów, na których to ewidentnie spoczęła odpowiedzialność wykonania wstępnych napraw. Przypomnijmy, o co chodzi z mostem w Kamieńczyku.

Pod koniec czerwca zaniepokojeni mieszkańcy donieśli naszej redakcji o jego złym stanie. Liczne uszkodzenia wzbudziły ich poważne obawy. Jak mówili, most w Kamieńczyku składa się z płyt, z których każda zdaje się bujać w innym rytmie, potęgując poczucie niestabilności. Ponadto, jednym z bardziej widocznych problemów są niemałe dziury. Postanowiliśmy przyjrzeć się sprawie i po obejrzeniu konstrukcji zwróciliśmy się z pytaniami do zarządcy. Odpowiedź z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkalnictwa Gminy Wyszków nadeszła 7 lipca.

Jak się dowiedzieliśmy, gmina nie ma środków na jego gruntowny remont. Sprawą obiecali zająć się przy planowaniu budżetu na rok 2014 poprzez złożenie wniosku do rozpatrzenia przez radę miejską o zabezpieczenie środków finansowych na ten cel. W piśmie jednak zaznaczyli, że zlecono wymianę desek podestu, jak i naprawę nawierzchni bitumicznej. Więcej tu: Niepokojący stan mostu. Gmina odpowiada.

We wtorek 18 lipca na moście dostrzegliśmy pojazd pracowniczy, a następnie pod nim, rozstawione rusztowanie. Dało się zauważyć, że mężczyźni wykonywali niełatwe prace od spodu mostu. Kika godzin później widać ich było również na płycie.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, wstępny etap obejmuje jedynie zabezpieczenie konstrukcji „bujających się” płyt. A co z powiększającymi się dziurami na środku mostu? Próbowaliśmy skontaktować się z gminą telefoniczne w celu uzyskania dokładnych informacji na temat planów naprawczych mostu, jednak bezskutecznie. Zwróciliśmy się więc z pytaniami na piśmie.

O sprawie będziemy informować na bieżąco.