Reklama

Nowe przepisy o schronach w budynkach. Co to oznacza dla rynku nieruchomości?

Redakcja wdi24
03/09/2025 09:18

Od 1 stycznia 2026 r. wszystkie nowe budynki wielorodzinne, użyteczności publicznej oraz garaże podziemne będą musiały być projektowane z uwzględnieniem miejsc doraźnego schronienia - czytamy w Business Insider Polska. Eksperci ostrzegają, że nowe regulacje wpłyną na wzrost kosztów budowy, co ostatecznie obciąży nabywców mieszkań. 

Nowe przepisy mają zwiększyć bezpieczeństwo obywateli w sytuacjach kryzysowych, ale ich wdrożenie wiąże się z dodatkowymi kosztami dla deweloperów i inwestorów. Wzrost cen mieszkań może jeszcze bardziej utrudnić dostęp do nieruchomości, zwłaszcza w obliczu wysokich kosztów kredytów w Polsce. To także wyzwanie dla branży budowlanej, która musi dostosować się do nowych wymogów technicznych.

Koszty zależą od rodzaju schronienia, które będzie wymagane. Jak wyjaśnia w rozmowie z Business Insider Polska Mariusz Łubiński, prezes spółki Admus, schrony hermetyczne z odpowiednią wentylacją to najdroższe rozwiązanie. Z kolei miejsca doraźnego schronienia, takie jak garaże, mogą być tańsze w adaptacji, choć wymagają dodatkowego wyposażenia, np. toalet czy miejsc do siedzenia. „To musi się przełożyć na koszty. Ostatecznie nabywcy zostaną tymi obciążeni" – podkreśla Łubiński.

„Ustawa o schronach raczej po cichu przeszła ścieżkę legislacyjną. Stało się to trochę pod koniec zeszłego roku, w sezonie świątecznym – tymczasem trzeba przyznać, że terminy, które wprowadza ustawa, są bardzo ostre" – zauważa ekspert.

Polska dysponuje obecnie ok. 2 tys. schronów hermetycznych, które mogą pomieścić 300 tys. osób. Miejsc ukrycia jest 9 tys., a miejsc doraźnego schronienia – 224 tys., co teoretycznie wystarcza dla 47,6 mln osób. Problemem są jednak zaniedbane obiekty z lat 60. i 70., które wymagają kosztownej modernizacji.

„Nikt się w ostatnich dekadach tym nie zajmował na większą skalę. Mieliśmy 80 lat bez wojny w naszej części Europy, co jest historycznym ewenementem. Nie mamy fachowców, bo najcenniejsza rzecz to doświadczenie" – tłumaczy Łubiński. Ekspert sugeruje, że Polska może korzystać z wiedzy innych krajów, ale musi też uwzględniać swoje specyficzne warunki geologiczne i klimatyczne.

 

Źródło: Business Insider Polska
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo wdi24.pl




Reklama
Wróć do