
Polska na czele europejskiego rankingu pod względem oprocentowania kredytów mieszkaniowych – to smutna rzeczywistość dla kredytobiorców. Z najnowszych danych wynika, że średnie oprocentowanie nowych hipotek w Polsce sięga blisko 8 proc., bijąc na głowę inne kraje europejskie.
Wysokie oprocentowanie hipotek to poważne obciążenie dla domowych budżetów Polaków. W porównaniu z innymi krajami regionu, jak Czechy czy Rumunia, polskie stawki są znacznie wyższe. To wpływa na zdolność kredytową i dostępność mieszkań dla przeciętnych obywateli.
"Według danych Europejskiego Banku Centralnego w lipcu 2024 r. średnie oprocentowanie nowo udzielanych hipotek w Polsce wynosiło nieco ponad 7,9 proc. (analogiczne dane pod tym względem podał NBP). To wprawdzie mniej niż rekordowe 9,4 proc. z jesieni 2022 r. i 8,5 proc. z lipca 2023 r., ale za to najwięcej w Europie. Tańsze hipoteki mają nawet Węgrzy (7 proc.), Rumuni (6,3 proc.) i Czesi (4,9 proc.). Nie mówiąc już o strefie euro, gdzie średnia wynosi 3,75 proc." - czytamy w Business Insider.
Analitycy wskazują na kilka czynników. W Polsce dominują hipoteki o stałym oprocentowaniu, które są wyjątkowo drogie. Banki, dążąc do maksymalizacji zysków, nie obniżają stóp procentowych, a rynek hipotek o stałej stopie jest u nas stosunkowo nowy i mniej konkurencyjny.
Prezes NBP, Adam Glapiński, podczas konferencji zwrócił uwagę na specyfikę polskiego rynku mieszkaniowego, który określił jako "oryginalny" w negatywnym znaczeniu. Wskazał, że NBP ma ograniczone możliwości wpływu na sytuację, a obniżki stóp mogą pojawić się najwcześniej w 2025 roku.
Mimo wszystko, eksperci zauważają, że ryzyko związane z kredytami hipotecznymi w Polsce jest niskie, co wynika z silnego rynku pracy. To jednak niewielka pociecha dla tych, którzy już teraz muszą radzić sobie z wysokimi ratami kredytowymi.
Więcej przeczytasz w: Business Insider Polska.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie