
4 lutego w Tulewie doszło do pożaru domu, który spowodował ogromne zniszczenia. "Zawsze staraliśmy się radzić sobie z trudnościami samodzielnie" - pisze na portalu szczytny-cel.pl Anna Ciach. Tym razem szanse na to są znikome. "Liczyć się będzie dla nas każda forma wsparcia oraz każde udostępnienie naszej prośby. Prośby o pomoc w powrocie do własnego domu…".
W nocy z soboty na niedzielę, o godz. 2:39, strażacy otrzymali informację o pożarze budynku mieszkalnego w Tulewie. Jak informowała KP PSP w Wyszkowie, w momencie przybycia pierwszych zastępów pożarem objęty był taras, a w pomieszczeniach domu panowało intensywne zadymienie. Na szczęście mieszkańcy znajdowali się na zewnątrz i nie wymagali udzielenia pomocy medycznej. W akcji brało udział 26 strażaków i 5 samochodów pożarniczych.
Po ugaszeniu pożaru oceniono straty, a te są dla rodziny bardzo dotkliwe. "By budynek odzyskał stan funkcjonalności, koniecznością będzie wykonanie kapitalnego remontu pomieszczeń mieszkalnych oraz zakup podstawowego wyposażenia, które rownież w większości uległo zniszczeniom. Na dzień dzisiejszy nie posiadamy wystarczających środków, by pokryć tak ogromne koszty" - wyjaśniają poszkodowani, którzy przed pożarem wydali wszystkie swoje oszczędności na renowację domu.
"Staramy się być dobrej myśli. Wierzymy, że ze wsparciem osób obdarowanych złotym serem uda nam się stanąć na nogi. A za Waszą życzliwość już teraz dziękujemy!".
Zbiórka: Szczytny Cel / Pożar w Tulewie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie