Sunie najprawdopodobniej ciągnięto po asfalcie. Poszukiwani świadkowie!

Sączące się rany, obrzęki, odsłonięte ścięgna... Czytelnicy poinformowali nas o makabrycznym zdarzeniu, jakie miało miejsce na Zakręziu w Wyszkowie. Teraz Fundacja dla Szczeniąt Judyta poszukuje świadków zdarzenia bądź osób posiadających informacje służące do ustalenia sprawcy obrażeń. "Specjaliści oceniają, że niemal na pewno była ciągnięta po asfalcie. Na to wskazują obrażenia" - informuje fundacja, która prowadzi też zbiórkę na jej leczenie.

W poniedziałek 4 marca 2024 (około godz. 10) na Zakręziu znaleziono w rowie sunię z licznymi ranami: okolice mostka - skóra zdarta do kości, sutki - krwawiące, pozdzierane, kolana - zdarte do kości, podbródek - głęboka rata tarta, łokcie - pościerane do kości
brzuch - starty. Jak informuje fundacja, sunia miała na sobie jasną obrożę w łapki oraz czerwoną smycz we wzorki.

"Dostała na imię NYX i bardzo cierpi. Całe ciało ma okaleczone. Skóra ciągnie, boli, piecze. Pazury spiłowane do żywego. Rany wyglądają jakby były wynikiem poparzenia. Łapy, uda, srom są opuchnięte. Głębokie otarcia zaczynają się sączyć. Brak złamań, pęknięć kości, brak śladów zderzenia" - o stanie suni pisze fundacja. 

Na podstawie obrazu miednicy w RTG ortopedzi ocenili jej wiek na ok. 1 rok. "Bardzo obolała, osowiała, cierpliwa. Pomimo bólu niezwykle cierpliwa podczas toalety ran. Lekarze wprowadzili agresywną antybiotykoterapię, by uchronić ją przed posocznicą" - dodają. 

Fundacja podaje również, że kolejni specjaliści oceniają, że niemal na pewno była ona ciągnięta po asfalcie - na to wskazują obrażenia.

Teraz apeluje o pomoc w znalezieniu sprawcy. "Jeśli masz w okolicy monitoring, widziałeś zdarzenie, wiesz kto to zrobił i masz na to dowód, odezwij się do nas" - piszą w mediach społecznościowych.

Za prawdziwe i potwierdzone informacje oraz za pomoc w skazaniu sprawcy przewidziana jest nagroda w wysokości 5000 zł.

Można również wspomóc leczenie suni wpłacając na zbiórkę.