
Na ulicy Woronicza w Warszawie doszło do tragicznego wypadku.
Ok. godz. 10:30 45-letni kierowca samochodu SsangYong uderzył w kobietę na pasach, a następnie wjechał w przystanek, raniąc dziewięć osób. Jedna z poszkodowanych, kobieta, zmarła na miejscu.
"Ranni byli porozrzucani na kilka metrów, leżeli nawet za wiatą" - mówią dziennikarzowi Onetu kierowcy Miejskich Zakładów Autobusów, których siedziba jest tuż obok miejsca zdarzenia.
Służby ratunkowe walczą o życie 3,5-letniego dziecka, a dwie kobiety z poważnymi obrażeniami nóg trafiły do szpitala.
Kierowca był trzeźwy, policja zabezpieczyła monitoring, by wyjaśnić dokładne okoliczności zdarzenia. Droga jest zablokowana w obu kierunkach.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie