
Młoda, rodzinna firma z Woli Mystkowskiej – Rosmak „Smak wędlin tradycyjnych” – otworzyła swoje podwórze dla mieszkańców i gości, zapraszając na grilla i taneczną zabawę z atrakcjami dla całych rodzin. Na stołach królowały smakowite, tradycyjne mięsa i wędliny oraz rozmaite przysmaki. Ciepła atmosfera i pozytywna energia gospodarzy udzielały się wszystkim uczestnikom.
Wśród zaproszonych znalazło się wielu przyjaciół Andrzeja i Bogumiły Rociek. Właściciele chcieli w ten sposób podziękować za wsparcie i kibicowanie ich biznesowi, który rozpoczął działalność zaledwie pół roku temu.
Już z daleka można było poczuć aromat grillowanych mięs, usłyszeć śmiech dzieci i gwar radosnych rozmów. Społeczność Woli Mystkowskiej, a także wielu gości z okolicy, licznie przybyła na to wyjątkowe spotkanie. Państwo Rociek stworzyli w rodzinnej wsi niewielką masarnię, specjalizującą się w tradycyjnych wyrobach mięsnych i wędlinach.
– Stopniowo, amatorsko, aż doszło do tego momentu. Za wszystko, co mi pomogliście – dziękuję. Za wsparcie, to duchowe, z rodziny… każdy włożył jakiś wkład. Jak nie fizycznie, to emocjonalnie wspierał – mówił do gości Andrzej Rociek. – Nie bardzo wierzyłem, że dam radę. Ale przyszedł w końcu na to czas i obiecałem sobie, że jak się wszystko unormuje, to zrobię grilla – opowiadał.
Przyznał, że w ostatnich dniach martwił się głównie o pogodę, aby nic nie przeszkodziło w zabawie. – I żeby chociaż trochę ludzi przyjechało – dodał z uśmiechem. Jak się okazało, obawy były zupełnie niepotrzebne. – Już mi praktycznie nic więcej nie potrzeba – podsumował wzruszająco, życząc wszystkim miłej zabawy i smacznego. – Bardzo dziękuję, że poświęciliście swój czas na tę imprezę.
– Kiedyś z mamą robiłyśmy kaszankę, ale nie myślałam, że jeszcze kiedyś będę to robiła. A teraz z mężem przygotowujemy kaszanki i wędliny – mówiła pani Bogumiła. Jak zdradziła, obecnie produkty trafiają głównie do Warszawy, ale biorąc pod uwagę życzenia i zapewnienia gości, że będą kibicować rozwojowi firmy, przyszłość zapowiada się obiecująco.
Zabawa była wyśmienita – zupełnie jak przygotowane mięsiwa. Dzieci mogły szaleć na dmuchańcach, bawić się wielkimi klockami i tańczyć razem z dorosłymi. Ci zaś, tuż po właścicielach, ruszyli na parkiet przy skocznych, znanych melodiach granych na żywo.
⸻
Chcesz pokazać swoją firmę?
Dzwoń: 535 363 005, pisz: [email protected]
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie