Mieszkańcy o budce po kebabie: OGROMNY FETOR. Co na to gmina?

„Proszę o pomoc w rozwikłaniu problemu ogromnego fetoru wydobywającego się z kiosku po kebabie” - otrzymaliśmy w wiadomości do redakcji. Chodzi o budkę przy bloku na ul. Sowińskiego 41 w Wyszkowie. „Mieszkańcy nie mogą otworzyć okien. A przejść tamtędy nie sposób” - argumentował czytelnik. Ów niewielkich rozmiarów pawilon handlowy jest opuszczony już od jakiegoś czasu. I faktycznie, śmierdzi - sprawdziliśmy.

Zwróciliśmy się z prośbą do Urzędu Miejskiego w Wyszkowie o udzielenie informacji na temat opuszczonej budki "kebab" przy bloku znajdującym się na ul. Sowińskiego 41.  W wiadomości, jaką otrzymaliśmy od czytelnika, mieszkańcy poprosili nas o pomoc w rozwikłaniu ogromnego dla nich problemu, a mianowicie "ogromnego fetoru", jaki wydobywa się ze wspomnianej budki.

W wiadomości do urzędu wyjaśniliśmy, że mieszkańcy sygnalizują nam, że nie mogą otworzyć okien, zwłaszcza kiedy temperatury na zewnątrz są wysokie, ponieważ nie da się wytrzymać potwornego zapachu - kilkukrotnie przechodziliśmy obok wskazanego przez nich miejsca i sami się o tym przekonaliśmy. Poinformowali nas również, że wiedzą, że jakaś próba kontaktu z właścicielem była podejmowana przez urząd, jednak nic się nie zmieniło. W związku z czym wnioskują, że interwencja musiała okazać się bezskuteczna.

20 maja na piśmie zapytaliśmy Agnieszkę Kostrzewę, naczelnik Wydziału Zagospodarowania Przestrzennego i Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miejskiego w Wyszkowie, czy właściciel owego kiosku w ogóle przedstawił jakieś stanowisko? Czy jest szansa na podjęcie skutecznej interwencji ze strony gminy? Jakie możliwości ma gmina, by wpłynąć na właściciela, wymusić na nim działania zmierzające do rozwiązania problemu mieszkańców i co w tej sytuacji zamierza zrobić? A także czy ma wiedzę, co może być składowane w jej wnętrzu?

Poza okropnym zapachem, wydobywającym się z opuszczonego "kiosku kebab", dodać należy, że obiekt sam w sobie jest zwyczajnie nieatrakcyjny, zniszczony, a mieści się w centrum miasta przy jednej z głównych ulic, na wprost nowoczesnej inwestycji. I sami mieszkańcy wstydzą się takiej "wizytówki" miasta.

Na koniec zapytaliśmy wprost: czy urzędnicy podejmą kroki w celu likwidacji budki? Do wiadomości dołączyliśmy również zdjęcia opuszczonego obiektu.

W odpowiedzi na maila, 6 czerwca, gmina poinformowała nas, że wydzierżawiała grunt, na którym stoi pawilon handlowy (na podstawie umowy dzierżawy PGN.6845.14.2022 i aneksu do umowy dzierżawy z dnia 18 marca 2024r.), ale sam pawilon handlowy jest własnością dzierżawcy.

„Pracownicy Urzędu Miejskiego byli w terenie, aby sprawdzić jak wygląda sytuacja na dzierżawionym terenie. Kilkukrotnie zostały podjęte próby kontaktu telefonicznego, które nie przyniosły rezultatu. W związku z powyższym dwukrotnie zostały wysłane pisma do dzierżawcy z prośbą o uprzątnięcie i dezynfekcję dzierżawionego terenu oraz o pilny kontakt z urzędem” - czytamy w odpowiedzi.

Okazuje się jednak, że właściciel budki po kebabie nadal jest nieuchwytny oraz nie podejmuje żadnych działań.

„Ponieważ sytuacja unoszącego się brzydkiego zapachu nie uległa zmianie, burmistrz Wyszkowa wypowiedział umowę dzierżawy i aneks do niej zawarty. Listy przesyłane na adres korespondencyjny niestety nie zostały odebrane przez dzierżawcę, natomiast na jednej z kopert umieszczono adnotację, że adresat wyprowadził się” - dodaje naczelnik Wydziału Zagospodarowania Przestrzennego i Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miejskiego w Wyszkowie.

„Pawilon nie stanowi własności Gminy Wyszków, w związku z czym nie ma możliwości jego otwarcia i weryfikacji, co znajduje się w jego wnętrzu” - argumentuje naczelnik. I dodaje, że do dnia udzielenia nam odpowiedzi "dotychczasowy dzierżawca nie podjął żadnej aktywności dotyczącej przedmiotowej umowy". 


W związku z wypowiedzeniem umowy dzierżawy właściciel budki jest teraz zobowiązany do usunięcia pawilonu. Ale czy i kiedy tego dokona? Gmina zapewnia, że skierowała pismo do Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie w tej sprawie.