
- Jadąc do Państwa, mogłem zaobserwować zmiany, które zaszły w tym powiecie i z tego się bardzo cieszę. Dziękuję, że jesteśmy dziś razem, że wierzycie w Polskę! – rozpoczął spotkanie w Łochowie premier, które odbyło się w niedzielę. W trakcie wydarzenia uczestnicy zadawali pytania, m.in.: „Co PiS planuje dla dzieci oprócz 800 plus?", które zadał premierowi uczeń szkoły podstawowej. Z takiej możliwości skorzystała również obecna na spotkaniu Teresa Czajkowska, nowa pełnomocniczka PiS gminy Wyszków.
Premier Mateusz Morawiecki odwiedza różne miejscowości w ramach „Trasy Dotrzymanego Słowa”. Na niedzielnym spotkaniu w łochowskiej hali sportowej podkreślał: - Prezes PiS Jarosław Kaczyński wyciągnął Polskę z dziadostwa, które było na wielu poziomach, a przede wszystkim widoczne w braku godności wobec ludzi pracy, polskich rodzin i polskich rolników – mówił premier.
Mateusz Morawiecki zmierzył się również z kilkunastoma pytaniami. Uczeń szkoły podstawowej zapytał: "Co PiS planuje dla dzieci oprócz 800 plus?". Chłopiec został pochwalony za pytanie i usłyszał, że PiS wdrożył Rodzinny Kapitał Opiekuńczy, co ułatwia rodzicom wychowywanie dzieci. Premier opowiedział również o tworzeniu nowych miejsc w żłobkach i przedszkolach, czy laboratoriach przyszłości: - To są miejsca, gdzie dzieci, młodzież mogą uczyć się bardziej skomplikowanych zagadnień w oparciu o różne przyrządy[…]. Cały taki cykl od urodzenia, po wsparcie 800plus, poprzez żłobki, przedszkola, wyposażenie szkół, dodatkowe sprzęty, zajęcia, fakultety, to wszystko ma służyć najlepszemu wykształceniu naszych dzieci, ich wychowaniu i wychowaniu patriotycznym, to też leży nam na sercu – dodał premier, podkreślając, że szczególnie zależy mu, żeby ze szkół wychodzili absolwenci, którzy będą polskimi patriotami.
Nie zabrakło krytyki opozycji: - W proporcji do budżetu i innych miar, które można zastosować, nigdy nie było takich środków. Dlaczego tak jest? Nasi przeciwnicy polityczni z Platformy Obywatelskiej słuchają dyrektyw z Berlina i Brukseli. My [przyp.red.] słuchamy mieszkańców polskich miast podczas spotkań takich jak to. To jest nasze podejście do zmieniającej się Polski, do tego, w jaki sposób powinna być kształtowana – przekonywał mieszkańców Łochowa i okolic.
Obecna na spotkaniu Teresa Czajkowska, niedawno wybrana na pełnomocnika Prawa i Sprawiedliwości w gminie Wyszków, także zabrała głos: „W pierwszej kolejności chce podziękować rządowi za Instytut Pamięci Narodowej. Za to, że on jest i prężnie działa, za Biuro Poszukiwań i Identyfikacji. […]Tak się składa, że jestem córką jednego z nieżyjących żołnierzy wyklętych, dlatego znam ten problem od podszewki, tak jak Pan premier wspomniał, że musimy walczyć o każdy kawałek Polski, kwestia historyczna w moim przekonaniu jest nie mniej ważna, jak ekonomia i pełne portfele i żeby dalej wychowywać młodych i pokazywać ludziom kto jest bohaterem, a kto zdrajcą. I ta praca IPN jest nadal bardzo potrzebna. Pojawiły się opinie w mediach, że instytut ma problemy finansowe, że nie ma nakładów, jakich potrzebują, czy to jest prawda, czy tylko złe pogłoski? – zapytała premiera Terasa Czajkowska.
Morawiecki zaprzeczył tym doniesieniom i podkreślił, że bardzo dbają o Instytut Pamięci Narodowej, po czym dodał: - Ach, gdyby większość Polaków myślała tak jak Pani, to mielibyśmy 90 procent w najbliższych wyborach.
Co ciekawe, w nadchodzącej kampanii powraca wątek dotyczący migrantów, jako poważnego zagrożenia. Nie inaczej było w Łochowie: – Dla nas bezpieczeństwo polskich rodzin, kobiet i dzieci jest najważniejsze. Znacie te obrazki z różnych miast europejskich, co tam się działo, gdy wpuścili tam setki tysięcy czy miliony migrantów. W niektórych miastach, w Paryżu, Rzymie, Szktokholmie, są całe dzielnice niedostępne dla dotychczasowych mieszkańców – przekonywał Morawiecki.
Tymczasem dane pokazują, że za rządów PiS migrantów przybyło do Polski znacznie więcej, niż we wcześniejszych latach. Już przed pandemią według GUS w Polsce przebywało 2,1 mln cudzoziemców, w tym 1,35 mln Ukraińców, ponad 100 tys. Białorusinów, 77 tys. Niemców, wiele tysięcy obywateli Mołdawii, Rosji, Indii, Gruzji, Wietnamu, Turcji, Chin. A od tego czasu liczby te zwiększyły się kilkukrotnie. W ciągu 5 lat rządów PiS do Polski przybyło o 106% więcej legalnych imigrantów niż w latach 2011-2015. Wynika z tego, że Polska już kilka lat temu stała się krajem imigracji, a w wyniku wojny na Ukrainie, zmienił się tylko charakter tego zjawiska – z pojedynczego pracownika, do całych rodzin z dziećmi.
(Zdjęcia: screen Facebook Kancelaria Premiera, transmisja na żywo)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie