O Pszoniaku w bibliotece: Historia walki o marzenia

Uczniowie wyszkowskich szkół mieli okazję uczestniczyć w spotkaniu z Małgorzatą Terlecką-Reksnis, autorką biografii „Pszoniak. Fragmenty”. Wydarzenie miało miejsce z okazji premiery audiobooka książki, która przedstawia życie i karierę wybitnego polskiego aktora Wojciecha Pszoniaka.

Pszoniak, który zyskał międzynarodową sławę, swoją karierę zaczynał od trudności i przeciwności losu. Jako młody chłopak początkowo nie widział miejsca dla siebie w tradycyjnym systemie edukacyjnym. Po burzliwym okresie w wojskowej orkiestrze postanowił wrócić do nauki i stawić czoła swojej prawdziwej pasji – aktorstwu. W szkole teatralnej w Warszawie początkowo nie zdobył uznania, a krytyczna opinia, którą otrzymał, stała się dla niego motywacją do dalszej walki. Ostatecznie udało mu się dostać do szkoły w Krakowie, ale i tak próbował zdać egzaminy w stolicy ponownie, i ponownie z marnym skutkiem.

Jednak niepowodzenia nie zatrzymały Pszoniaka. Dzięki roli w filmie „Ziemia obiecana” w reżyserii Andrzeja Wajdy, którą początkowo miał grać Jerzy Zelnik, Pszoniak zyskał międzynarodową popularność. Film w Europie odniósł ogromny sukces, a Pszoniak, mimo że nie znał francuskiego, znalazł się w kręgu zainteresowania francuskich reżyserów, co zapoczątkowało jego karierę w Paryżu, a potem także w Londynie. Jak opowiadała autorka biografii, aktor potrafił zagrać, że rozumie francuski, co stało się jego wielką siłą i otworzyło przed nim nowe możliwości.

W trakcie spotkania, które odbyło się 13 grudnia w Miejskiej Bibliotece, młodzież miała okazję obejrzeć fragmenty filmów z udziałem Pszoniaka, takie jak „Ziemia obiecana”, „Wesele”, „Danton”, w którym zagrał u boku słynnego Gérarda Depardieu oraz „Korczak” – wybitne osiągnięcie aktorskie w jego karierze.

Pszoniak wcielił się w postać Janusza Korczaka, który walczył o godność dzieci w getcie warszawskim. Jak podkreśliła Małgorzata Terlecka-Reksnis, rola ta była dla Pszoniaka czymś więcej niż aktorstwem – była częścią jego samego, jego pasji i wrażliwości na los innych. - Musiał pokazać siebie jako Korczaka. Ta rola nie była kreacją – mówiła autorka biografii.