Wzniesiony jako konstrukcja tymczasowa, stoi od 1975 roku. Jaki jest stan mostu nad Liwcem?

Most nad Liwcem, powstały z gotowych elementów stalowych dźwigarów pochodzących z depozytu rezerw wojskowych w Modlinie, został wzniesiony około 1974–1975 roku jako tymczasowa przeprawa. Jak wiadomo, w okresie wiosenno-letnim (od maja do końca września) przeżywa prawdziwe oblężenie – to popularne miejsce wytchnienia nie tylko dla wyszkowian i warszawiaków. Dwa lata temu pokazaliśmy wam jego ubytki: ogromne dziury, w których zaklinowałoby się nawet koło roweru, a także niestabilność – most bujał się jak szalony. Kilka tygodni później został prowizorycznie wzmocniony i zabezpieczony. A jak jest teraz? Autorzy ekspertyzy stawiają jednoznaczną diagnozę: „niedostateczny stan techniczny”, „konstrukcja nośna mostu przez lata nie była poddawana zabiegom konserwacyjnym”. Całkowita ocena obiektu to 2 punkty. Co to dokładnie oznacza?

O sprawie pisaliśmy już w 2023 roku: Niepokojący stan mostu. Gmina odpowiada, a także Ma dziury, a płyty bujają się jak szalone. Początek napraw?, oraz  Kolejne prace na moście. Jak to wygląda?

Stan techniczny mostu
Ekspertyza, wykonana na zlecenie Gminy Wyszków, ujawnia istotne problemy konstrukcyjne. Most, wzniesiony w latach 1974–75 jako tymczasowa stalowa przeprawa, wykazuje liczne uszkodzenia – szczególnie zaawansowaną korozję stali oraz degradację płyty pomostowej. Dokument, z którym się zapoznaliśmy, szczegółowo ocenia stan techniczny obiektu oraz przedstawia możliwe scenariusze jego modernizacji.

W Polsce ocena stanu mostów często opiera się na pięciostopniowej skali:
• Stan bardzo dobry (5 punktów) – brak uszkodzeń, most w idealnym stanie.
• Stan dobry (4 punkty) – drobne ślady zużycia, brak poważniejszych uszkodzeń.
• Stan zadowalający (3 punkty) – niewielkie uszkodzenia, niewpływające na bezpieczeństwo, konieczność drobnych napraw.
• Stan niezadowalający (2 punkty) – istotne zużycie i uszkodzenia mogące wpływać na bezpieczeństwo, wymagane pilne remonty.
• Stan krytyczny (1 punkt) – poważne uszkodzenia zagrażające użytkownikom, konieczność natychmiastowej naprawy lub zamknięcia mostu.

Most w Kamieńczyku uzyskał średnią ocenę 2,69, jednak ze względu na uszkodzenia konstrukcji całkowita ocena została obniżona do 2. To oznacza, że obiekt wykazuje poważne uszkodzenia obniżające jego przydatność użytkową, ale nadal możliwe jest przeprowadzenie napraw.

Największe uszkodzenia

Podczas oględzin stwierdzono liczne problemy:
• Filar nurtowy – głębokie ubytki betonu oraz odsłonięte zbrojenie, wynikające z błędów w betonowaniu.
• Płyta pomostu – prefabrykowane płyty żelbetowe uległy degradacji: liczne pęknięcia, odspojenia otuliny betonu oraz korozja zbrojenia.
• Konstrukcja stalowa – znaczne zaawansowanie korozji, szczególnie w dolnych półkach dźwigarów i elementach poprzecznych.
• Strefy dylatacyjne – deformacje i nieszczelności, powodujące przenikanie wody do konstrukcji.

Ekspertyza podkreśla, że zastosowany system dylatacyjny jest charakterystyczny dla konstrukcji tymczasowych, a więc nie spełnia standardów trwałej infrastruktury. Za główną przyczynę złego stanu mostu uznano właśnie fakt, że został wzniesiony jako konstrukcja tymczasowa.

Problematyczna trwałość mostów tymczasowych

Mosty tymczasowe są stosowane do zastąpienia zniszczonej infrastruktury, organizacji ruchu podczas remontów i budowy mostów wojskowych. Dawniej wykonywane z drewna, obecnie dominują stalowe konstrukcje modułowe. Są tanie, szybkie w montażu i skuteczne, ale cechuje je ograniczona trwałość oraz większa podatność na czynniki atmosferyczne.

W przypadku mostu nad Liwcem brak odpowiednich zabezpieczeń antykorozyjnych oraz nieszczelna izolacja przyspieszyły degradację zarówno stali, jak i betonu.

Co ciekawe, badania laboratoryjne wykazały, że stal zastosowana w konstrukcji mostu (S235J2) jest łatwo spawalna, co ułatwia ewentualne naprawy i wzmacnianie konstrukcji, a beton płyty pomostowej odpowiada klasie C30/37, czyli spełnia normy wytrzymałości na ściskanie. Jednak mimo względnie dobrych parametrów materiałów, eksperci oceniają most jako niedostateczny pod względem stanu technicznego.

Możliwe scenariusze modernizacji

Osoby wykonujące ekspertyzę widzą trzy możliwe rozwiązania:
1. Naprawa istniejącej konstrukcji – usunięcie płyt pomostowych i zastąpienie ich żelbetową płytą zespoloną z konstrukcją stalową, co zwiększyłoby trwałość i nośność obiektu.
2. Częściowa renowacja – selektywna wymiana uszkodzonych elementów i ich odnowienie, co mogłoby obniżyć koszty remontu.
3. Całkowita wymiana mostu – demontaż obecnej konstrukcji i budowa nowoczesnego mostu spełniającego aktualne normy.

"Należy rozważyć wymianę eksploatowanej od 50 lat konstrukcji mostowej na nową. Nowoczesny obiekt mostowy za cenę niewiele wyższą aniżeli kwoty przeznaczone na naprawę i remont istniejącej konstrukcji, zwłaszcza przy zastosowaniu metod uwzględniających całkowity okres życia konstrukcji (analizy LCCA (Life Cycle Cost Analysis)), pozwoli na znaczące wydłużenie czasu eksploatacji przeprawy oraz istotne zwiększenie nośności. Może się w efekcie okazać, przy uwzględnieniu techniki analizy opartej na ugruntowanych zasadach ekonomicznych, a wykorzystywanej do oceny długoterminowej ekonomicznej efektywności konkurencyjnych, alternatywnych możliwości inwestycyjnych, rozwiązaniem najbardziej efektywnym i trwałym” - czytamy w ekspertyzie.

Dodatkowym atutem takiego rozwiązania jest możliwość wyprodukowania nowej konstrukcji w wytwórni, a następnie jej montażu bez długiego zamykania przeprawy.

Którą drogę wybierze gmina?

Jak się dowiedzieliśmy, urząd rozsyła zapytania dotyczące wykonania prac wskazanych w ekspertyzie jako najpilniejsze. Na naszą prośbę gmina przesłała nam pełną treść ekspertyzy oraz krótką odpowiedź podpisaną przez naczelnika Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkalnictwa, Roberta Garbarczyka: "Obecnie jesteśmy na etapie zbierania danych dotyczących kosztów oraz czasu potrzebnego na remont mostu, biorąc pod uwagę zaproponowane w ekspertyzie warianty". A który z wariantów zostanie wybrany? Do sprawy wrócimy.